Tragiczna seria w Iraku. Niemal 30 zabitych w atakach

Co najmniej 28 osób zginęło w serii ataków w Bagdadzie i jego okolicach - poinformowała iracka policja i źródła medyczne. Tego dnia doszło do siedmiu eksplozji.

Piętnaście osób poniosło śmierć w Dżisr Dijala na południowym wschodzie miasta w dwóch eksplozjach, które nastąpiły we wtorek wieczorem. W jednym przypadku wybuchł samochód pułapka.

Wcześniej do pięciu innych eksplozji doszło na północnych i południowych przedmieściach Bagdadu.

Na razie nikt nie przygnał się do ataków. Nastąpiły one w czasie, gdy irackie siły bezpieczeństwa zwalczają bojowników z dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS), która kontroluje znaczne obszary północnego i zachodniego Iraku i która wielokrotnie przyznawała się ostatnio do zamachów w Bagdadzie.

W zachodniej prowincji Anbar irackie wojsko wspierane przez szyickie milicje i bojowników plemiennych usiłuje wyprzeć bojowników IS z miasta Al-Bagdadi nad rzeką Eufrat.

Miasto to leży zaledwie pięć kilometrów na wschód od bazy lotniczej Ajn al-Asad, gdzie amerykańska piechota morska szkoli irackie siły do zakrojonej na szeroką skalę ofensywy przeciwko IS.

Przedstawiciel władz USA powiedział w zeszłym tygodniu, że kontrofensywa na Mosul, największe miasto znajdujące się pod kontrolą IS, najprawdopodobniej rozpocznie się w kwietniu albo maju.

wrp,PAP