Chłopaki z batalionów walczą w koszmarnych warunkach. W zniszczonym mieście, które wygląda jakby spadła na niego bomba atomowa. Gnieżdżąc się w piwnicach, rozpadających się domach, okopach między ruinami. Wybuchy raz dalej, raz bliżej. Spokoju raczej nie ma. Właściwie nie wiesz nigdy kiedy dosięgnie cię śmierć. Czy tym razem odłamek przeleci 5 centymetrów obok, czy też urwie głowę albo rozpruje brzuch? To miejsce, gdzie wyjście za potrzebą może zakończyć się… hm, tragicznie, jakby groteskowo to nie brzmiało. W piwnicach, w zimnie i syfie jest bezpieczniej, chociaż i tutaj może się przebić dobrze wystrzelony moździerz. Ale oni trzymają pozycję i czekają.
Z zaopatrzeniem bywa fatalnie. Widziałem chłopaków ruszających na pozycję w… adidasach… w minus 13…
My właśnie wyjechaliśmy poza pierwszą linię frontu. Ale zostaniemy w bezpośredniej odległości najbliższe dni, by w razie konieczności móc szybko wrócić w miejsce akcji. Wszystko co obserwowaliśmy świadczy o tym, że szykuję się wielka ofensywa rosyjska w tym regionie, właśnie w Pieskach.
Ale wiecie co mnie najbardziej zdziwiło? Gigantyczna sympatia chłopaków do Polski. Właściwie nie było miejsca, sytuacji, gdy nie wyrażali swojego poparcia, nie powtarzali jak mantrę „Razem Polska, razem Ukraina” czy „Za wolna Ukrainę i wolną Polskę”. A my przecież NIC jako państwo, NIC, dla nich nie zrobiliśmy… Ot takie paradoksy.
ps. to nie jest tak, że nie widać pewnego typu wojennej degeneracji… ale o tym napiszę później.
ps1. Właśnie się dowiedzieliśmy, że 10 km. od nas ostrzał z pozycji saperów zabił trzech cywili w kawiarni w mieście nie będącym bezpośrednio na linii frontu. Ot tak to się toczy w tym świecie…
A i jeszcze jedno.
DZIĘKI ZA WSZYSTKIE WASZE DOBRE SŁOWA
David Wildstein na Facebooku, 22 lutego 2015 roku
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/234712-david-wildstein-z-frontu-czekajac-na-nowe-debalcewo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.