"Bohaterowie nie umierają!" Wzruszająca relacja z kijowskich obchodów pierwszej rocznicy Majdanu. ZOBACZ ZDJĘCIA

Bohaterowie nie umierają

Promienie godności, rozświetlone ręką małego chłopca syna jednej z ofiar, EuroMajdanu, wędrują ku niebu. Niesamowite wrażenie sprawia nie tylko ich ilości ale i rozmieszczanie w okolicy Majdanu – centrum Kijowa. Głównym punktem jest oczywiście ulica Instytucka, na ten czas przemianowana na Bohaterów Niebiańskiej Kompanii (Niebesnej Sotni). Po prostu światła rozbłyskują z każdego miejsca w który zginęli demonstranci – uczestnicy Rewolucji Godności. Modlimy się i wierzymy że ich dusze właśnie są w niebie. Zostali niewinnie zabici pokojowo demonstrując o wolności w swojej Ojczynie oraz zachowanie ludzkiej godności.

Określenie Niebieskiej Sotni jest symboliczne ponieważ poza rozstrzelanymi przez snajperów blisko 100 osób 20 lutego ubr. podczas 3 miesięcy rewolucji zaginęło ich kilkakrotnie więcej i to nie tylko w Kijowie. W samym tylko Parku Marińskim 18 lutego, zostało zabitych kilkadziesiąt osób i 1 500 rannych, z których części potem zaginęła porywana ze szpitali przez służby ówczesnej władzy i bandyckie tytiuszki.

Przedstawiciele Fundacji w rocznice wydarzeń na Majdanie, powrócili do Kijowa, aby oddać części poległym. Zapaliliśmy tradycyjnie białe i czerwone znicze min. w Parku Maryńskim, pod Ukraińskim Domem, na Chreszczatiku, Majdanie – Placu Niezależności i oczywiście całej ulicy Instytuckiej. Wzruszające były nie tylko wspomnienia z mroźnych dni trwania na Majdanie, ale i powszechna sympatia z jaką spotykamy się. Wspomniane znicze z Białym Orłem na czerwonym tle ustawiane były w centralnych – honorowych miejscach. Zwykli ludzie na ulicy, którzy cały czas nie tylko przez te 3 dni (18-20 luty) przychodzą modlić się i złożyć kwiaty w miejscach upamiętnień pomordowanych, witali nas z szczerą wdzięcznością, dziękując za to że byliśmy z nimi wówczas i jesteśmy nadal. Polaków się tu na prawdę bardzo cenni, za aktywne wsparcie nie tylko tej i poprzedniej rewolucji, ale również za wszechstronną pomoc udzielaną ukraińskim ochotnikom, w walce z rosyjską agresją. Należy podkreślić że niemalże prosto z majdanu 4 tysiące jego uczestników wyruszyło na wschód kraju, jako awangarda obrony Ukrainy w niewypowiedzianej wojnie (nigdy Rosja nikomu nie wypowiadała wojny tylko zawsze zbrojnie poszerzała „Ruski mir”).

Nasze wspomnienia ale i odniesienia do obecnej bardzo trudnej sytuacji ukraińskich przyjaciół przekazywane były na żywo w Poranku Radia Wnet, oraz Radio Nadzieja i Radio Warszawa.

Nie zapominajmy o konieczności solidarności z najbliższym sąsiadami, którzy tym razem walczą za Wolności Swoją i Naszą.

Heroi ne wmerajut!

Jan i Piotr, Fedirko, Kijów 20.02.2015

Slava Ukraini!