Dlaczego obywatel RP zaatakował polską ambasadę w Wilnie? Czy ma to związek z tzw. „Wileńską Republiką Ludową ”, tajemniczą stroną na facebooku, która wzywa do pojawienia się na Wileńszczyżnie polskich „zielonych ludzików ”?
Kiedy prasa alarmowała, że nasza ambasada w Wilnie dwukrotnie została obrzucona kamieniami i uszkodzono w niej okna, nikt nie mógł przypuszczać, że wandalem okaże się Polak z paszportem RP.
Litewska policja schwytała w piątek wieczorem na gorącym uczynku urodzonego pod Łomża trzydziestokilkulatka, gdy po raz kolejny usiłował rzucać kamieniami w ambasadę.
To groteskowa sytuacja, która przypomina bardziej filmy o gangu Olsena niż prawdziwie zagrożenie, ale niemniej jednak dość zagadkowa.
Dziesięć dni wcześniej na facebooku pojawiła się strona „Wileńska Republika Ludowa” — zatytułowana w języku polskim i rosyjskim — która apeluje, by w rejonie Wilna pojawiły się polskie „zielone ludziki”, a także przeprowadzono tam referendum w sprawie przyszłości tego regionu. Zarówno nazwa jak i hasła, które padają, nawiązują do prorosyjskiego separatyzmu na Ukrainie.
Na stronie znalazły się instrukcje, jak tworzyć konspiracyjne komórki,a po ataku wandala na ambasadę —prośba, by przesyłać nagrania „z akcji bezpośrednich na Wileńszczyźnie ”.
Tożsamość osób, które redagują stronę, nie jest znana.
A jednak, jak się wydaje, pewne kwestie są dość oczywiste. Zaryzykowałabym kilka hipotez.
Stronę redagują Polacy z RP. Wskazuje na to składnia i leksyka wpisów na facebooku. O to mogłabym się założyć. Przez dwa lata mieszkałam w Wilnie, mam tam wielu znajomych i zdaję sobie sprawę że nawet dla świetnie wykształconego Polaka z Litwy pewne błędy są niemal nieuniknione. Jest bardzo mała i elitarna grupa, która mogłaby błędów nie popełnić, ale akurat ci ludzie takiej strony nie utworzyliby na pewno.
Strony „Wileńska Republika Ludowa ” nie założyli Rosjanie, choć z oczywistych względów teza o rosyjskiej prowokacji natychmiast się pojawiła. I znów można sięgnąć do argumentów językowych. Ale tak naprawdę istotne jest to, że Rosjanie wcale nie musieli tego robić. Są przecież w Polsce środowiska, których fascynacja Putinem i prorosyjskimi separatystami jest tak duża, że są — by wyrazić to oględnie — rzecznikami interesu Rosji.
W pierwszym momencie, gdy pojawiła się informacja o stronie, niektórzy sugerowali, że może mieć coś wspólnego ze Związkiem Strzeleckim „Strzelec”, paramilitarną organizacją, która zresztą współpracuje z MON- em. To oczywista bzdura, która komendant„Strzelca ” natychmiast zdementował, a potem wręcz zabronił swym członkom zaglądania na stronę „Wileńskiej Republiki Ludowej”. Autorami strony nie są ludzie ze środowisk kresowych — nie ma na niej żadnych kulturowych i historycznych odniesień do specyfiki Wileńszczyzny. Jest wyłącznie prorosyjska i antyamerykańska propaganda.
Kiedy wyeliminuje się kilka możliwości, zostaje dość niewiele.
Powiedzmy to jasno: strona „Wileńska Republika Ludowa ” ma niewielkie znaczenie. Nie powstała też po, by bronić interesów Polaków na Litwie. Nie oznacza to jednak, że nie może się im podobać. Ma w tej chwili ponad trzy tysiące polubień i z pewnością część z nich dali Polacy na Litwie, którzy mają coraz więcej powodów, by odczuwać frustrację z powodu swej sytuacji jako mniejszości narodowej. W dodatku uważają, że Polska nie chce czy nie umie skutecznie się o ich prawa upomnieć.
Idea autonomii rejonów położonych pod Wilnem, gdzie Polacy stanowią większość ludności, nie jest nowa. Pojawiła się w początku lat dziewięćdziesiątych, w bardzo specyficznej sytuacji. Litwa wybijała się na niepodległość. Dla wielu miejscowych Polaków identyfikacja z tym państwem nie była wcale oczywista. Litwini z kolei bali się geopolitycznej rozgrywki „kartą polską ”.
Chcąc zapewnić sobie lojalność miejscowych Polaków, deklarowali wtedy utworzenie wyodrębnionej jednostki samorządowej, w której mniejszość polska miała mieć zagwarantowanych wiele praw. Ówczesny przywódca Litwy, Vytautas Landsbergis, obiecywał wręcz Polakom autonomię.
Te obietnice pozostały tylko na papierze. Nigdy nie zamierzano ich spełnić. Idea autonomii pozostała jednak w pamięci Polaków na Litwie, a to, co się dzieje na Ukrainie, sprawia, że może się im wydawać mniej nierzeczywista, niż była jeszcze całkiem niedawno.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/232902-dlaczego-obywatel-rp-zaatakowal-polska-ambasade-w-wilnie-czy-ma-to-zwiazek-z-tzw-wilenska-republika-ludowa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.