Grecy demonstrują przeciw "szantażowi" EBC

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Około 5 tys. osób demonstrowało w czwartek wieczorem w Atenach przeciw decyzji Europejskiego Banku Centralnego o tym, że nie będzie udzielał on kredytów pod zastaw greckich obligacji. Protest przeciw „szantażowi” EBC zwołano przez media społecznościowe.

Demonstranci zebrali się w ciszy, bez transparentów, na placu Syntagma przed greckim parlamentem.

To właśnie ten plac był w ostatnich latach miejscem wielkich manifestacji przeciwko polityce drastycznych oszczędności, wymaganych od Aten przez ich międzynarodowych kredytodawców (EBC, MFW i Komisję Europejską).

Uczestnicy czwartkowej manifestacji podkreślali poparcie dla ugrupowania SYRIZA, które pod hasłami zerwania z polityką oszczędności wygrało niedawne wybory w Grecji. SYRIZA „ma odwagę bronić interesów” obywateli - mówiło wielu demonstrantów cytowanych przez AFP.

W środę wieczorem Europejski Bank Centralny podał, że zaprzestaje uznawania greckich państwowych papierów dłużnych jako zabezpieczenia kredytowego, gdyż nie jest pewny pozytywnego zakończenia negocjacji z Grecją. W praktyce oznacza to, że miliardy euro, jakich potrzebują greckie banki, będzie musiał dostarczyć im grecki bank centralny.

Nowe władze w Atenach zapowiedziały, że nie będą prowadzić rozmów z tzw. trojką, w której skład wchodzą przedstawiciele KE, MFW i EBC. Tymczasem realizacja programu naprawczego nadzorowanego przez trojkę była warunkiem, pod którym EBC pozwalał używać greckich papierów do zabezpieczania płynności, mimo ich niskiego ratingu. Pod koniec lutego program pomocowy się kończy, a do tej pory rząd grecki nie wystąpił o jego przedłużenie.

Na decyzję EBC nerwowo zareagowali inwestorzy. Główny wskaźnik giełdy w Atenach spadł w czwartek o 6 proc., natomiast rentowność 10-letnich greckich obligacji wzrosła o 0,63 punktu procentowego, do 10,42 proc.

W 2010 roku Grecja została pierwszym krajem strefy euro, który otrzymał wsparcie finansowe od innych państw eurolandu oraz MFW. Największa część greckiego długu to tzw. programy ratunkowe (bailouts), w ramach których w latach 2010-2014 do Grecji trafiło 240 mld euro. Kredytów tych udzielały państwa członkowskie strefy euro, specjalny Europejski Fundusz Stabilności Finansowej oraz MFW.

ansa/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych