Czy Stany Zjednoczone powinny dostarczyć Ukrainie broń? Pomysł wzbudza kontrowersje

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA/ANASTASIA VLASOVA
Fot. PAP/EPA/ANASTASIA VLASOVA

Spekulacje na temat dostarczenia przez USA broni armii ukraińskiej podzieliły niemieckie media. Część komentatorów krytykuje ten pomysł ostrzegając przed eskalacją konfliktu, a inni uważają, że to konieczna reakcja na agresywną politykę Kremla.

To bardzo głupi pomysł

— pisze we wtorek „Sueddeutsche Zeitung” w komentarzu „Niebezpieczna pokusa”. Fakt, że miałaby to być broń defensywna, nie sprawia, że ten pomysł staje się lepszy.

To prawda, że położenie armii ukraińskiej jest opłakane - przyznaje autor komentarza dodając, że separatyści z Donbasu otrzymują nowoczesną broń z Rosji, która wzmacnia ich siłę uderzenia. To właśnie te dostawy broni sprawiają, że Rosja jest - pomimo wszystkich zaprzeczeń - stroną konfliktu na Ukrainie - podkreśla „SZ”.

Celem polityki Zachodu musi być natomiast odwiedzenie Rosji - za pomocą presji ekonomicznej - od tego „podżegania do wojny”, a nie naśladowanie jej działań i podsycanie walk poprzez nowe dostawy broni

— czytamy w „SZ”.

Amerykańskie dostawy broni dla Ukrainy byłyby „wypowiedzeniem wojny Moskwie” - pisze komentator.

Czy prezydent USA Barack Obama chce naprawdę rozpocząć wojnę przeciwko Rosji we wschodniej Ukrainie? I wkalkulował ryzyko konfrontacji, która może przekształcić się w coś znacznie gorszego? Istnieje wystarczająco dużo innych środków poniżej progu militarnego, pozwalających na skontrowanie agresji rosyjskiej

— pisze komentator „Sueddeutsche Zeitung”.

Frankfurter Allgemeine Zeitung” uważa, że rozważania w USA na temat dostaw broni „nie są przekonujące”. Prezydent Władimir Putin może w każdej chwili bez wysiłku wysłać przez granicę jeszcze więcej broni, aby zrównoważyć wzrost siły wojsk ukraińskich - ostrzega komentator. W dodatku konflikt przekroczył już punkt, w którym działał jeszcze efekt odstraszania. Zachód nie będzie jednak mógł przyglądać się bezczynnie, jeżeli rebelianci będą kontynuowali ofensywę.

Europejczycy i Amerykanie będą musieli podjąć rozmowy o zaostrzeniu sankcji

— przewiduje „FAZ”.

Ukraina musi móc się bronić

— pisze natomiast „Die Welt”. Autor komentarza krytykuje niemiecki rząd, który stawia na dyplomację i wyklucza dostawy broni, co zachęca Rosję i separatystów do kontynuowania agresywnej strategii.

Zdaniem „Die Welt” Rosję i separatystów może powstrzymać jedynie „skuteczne odstraszenie”. Putin i jego poplecznicy zmienią zdanie tylko wtedy, gdy straty w rosyjskiej armii zagrożą jego pozycji. Bez odstraszania Ukraina nie powstrzyma separatystów.

Jeżeli wykluczymy kategorycznie opcję (dostaw broni), to wkrótce Ukraina przestanie istnieć jako suwerenny kraj w obecnej formie

— ostrzega „Die Welt”.

Berliński „Tagesspiegel” wzywa Europę do działania. Dostawy broni na Ukrainę są faktem od początku konfliktu - nie z USA, lecz z Rosji - przypomina berliński dziennik. Autorka komentarza polemizuje z ocenami, iż amerykańska broń dla Ukrainy będzie oznaczać eskalację działań.

Eskalacja ma miejsce od dawna. W środku Europy toczy się wojna, a sytuacja na Ukrainie pogarsza się z dnia na dzień

— pisze komentatorka, zaznaczając, że separatyści nie są zainteresowani rozejmem.

Aby zakończyć tę wojnę, Europa musi działać - czytamy w „Tagesspieglu”. Dostawy broni nie są najlepszym wyjściem, jednak ich kategoryczne wykluczanie jest obecnie „błędnym sygnałem” w kierunku Moskwy. Wojna będzie trwała tak długo, aż Rosja osiągnie swoje cele. Nikt nie wie, co jest tym celem - połączenie lądowe z Krymem czy korytarz do Naddniestrza.

AM/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych