Rosjanie wciąż komentują wypowiedź Schetyny o Auschwitz. Rzeczniczka Ławrowa chce przeprosin

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Rosyjskie media wciąż żyją wypowiedzią polskiego ministra spraw zagranicznych o wyzwoleniu obozu Auschwitz. Grzegorz Schetyna stwierdził, że jako pierwsi do niemieckiego obozu wkroczyli żołnierze ukraińscy.

Rosyjscy dziennikarze są przekonani, że wypowiedzią Schetyny przejęci są wszyscy Rosjanie. Dla nich rola Armii Czerwonej w „wyzwalaniu” Europy to świętość. Dziennikarze z Rosji twierdzą, że Schetyna wykazał się brakiem wiedzy historycznej. Doszło nawet do tego, że dzisiaj trzy największe agencje prasowe w Rosji zorganizują konferencje prasowe w tej sprawie.

Jako „bluźniercze i cyniczne” słowa Schetyny określił rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow. A rzeczniczka jego resortu, Maria Zacharowa twierdzi, że Schetyna powinien przeprosić za swoje słowa.

Po wystąpieniu naszego polskiego kolegi nie słyszeliśmy nie tylko przeprosin, ale wprost przeciwnie - słyszeliśmy wypowiedzi świadczące o trwaniu przy tym stanowisku. To nie był błąd, to była świadoma polityka

— powiedziała Zacharowa.

Swoją teorię przedstawiła na łamach programu „Czas pokaże”. Przez niemal godzinę mówiono w nim tylko o wypowiedzi Grzegorza Schetyny. Zacharowa nazwała wypowiedź polskiego ministra spraw zagranicznych „wandalizmem historycznym” i błędem.

Czym błąd różni się od świadomego działania? Prawo do błędu ma każdy człowiek. Nie jest ważne, czy to polityk rosyjski, polski, ukraiński czy amerykański. Za błędy ludzie zawsze przepraszają

— mówiła Zacharowa.

Każdy polityk, dyplomata czy urzędnik ma możliwość wyjścia do mediów - lub uczynienia tego za pośrednictwem swojej służby prasowej - by przeprosić lub wyjaśnić, co miał na myśli; powiedzieć, że jego słowa zostały źle zinterpretowane

— podsumowała rosyjska rzecznik MSZ.

mly/Onet.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych