Autor hasła „Jestem Charlie”, pod którym odbywały się manifestacje antyterrorystyczne po zeszłotygodniowych zamachach, chce zastrzec do niego prawa autorskie, by zapobiec jego komercjalizacji - oświadczyła w czwartek adwokatka projektanta Joachima Roncina.
Joachim Roncin na podstawie praw autorskich będzie starał się kontrolować rozpowszechnianie (tego hasła) i zachować jego przesłanie
— powiedziała Myriam Witukiewicz-Sebban.
Zdanie „Je suis Charlie” („Jestem Charlie”) jest od zeszłego tygodnia wyrazem solidarności z zamordowanymi w zamachu w Paryżu rysownikami satyrycznego tygodnika „Charlie Hebdo”.
W Paryżu w niedzielnym marszu przeciwko terroryzmowi uczestniczyło ok. 50 zagranicznych przywódców. Niemal każdy z uczestników marszu miał ze sobą czarną tabliczkę z białym napisem „Je suis Charlie”.
Poza Paryżem podobne demonstracje miały miejsce w innych miastach Francji i zgromadziły łącznie ponad milion uczestników, liczbę większą, niż przewidywały lokalne władze. Zgromadzeni skandowali także podobne hasło: „Charlie - Liberte”, czyli „Charlie - wolność”, bo atak na redakcję uznano za zamach na wolność słowa.
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/229831-szczyt-hipokryzji-autor-hasla-jestem-charlie-chce-do-niego-praw-autorskich
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.