„W ostatnim tygodniu „Charlie Hebdo”, ateistyczna gazeta, doświadczyła więcej cudów niż wszyscy świeci i prorocy razem wzięci” - czytamy w komentarzu redakcyjnym tego francuskiego tygodnika satyrycznego, którego pierwszy numer od zamachów w Paryżu ukazał się w środę.
Najbardziej jesteśmy dumni z tego, że macie w rękach gazetę, którą zawsze robiliśmy.
– czytamy dalej w komentarzu najnowszego numeru pisma. Redakcja dziękuje milionom ludzi na całym świecie za wsparcie.
Dystrybutor „Charlie Hebdo” poinformował w środę, że zwiększy nakład najnowszego numeru z 3 do 5 milionów egzemplarzy w związku z rosnącym popytem; przed atakiem nakład tygodnika wynosił 60 tys. egzemplarzy. Wcześniej zapowiadano, że pismo ukaże się w co najmniej 20 krajach i zostanie przetłumaczone na pięć języków, w tym arabski i turecki.
W Niemczech tygodnik ukaże się z opóźnieniem, najpóźniej w weekend. Tłumaczenie numeru na język niemiecki nie jest na razie planowane - pisze agencja dpa.
Tygodnik został przygotowany w redakcji lewicowego dziennika „Liberation” przez ocalałych z ubiegłotygodniowego zamachu terrorystycznego na redakcję, w wyniku którego zginęło 12 osób, w tym główni rysownicy. Sprawcami ataku byli francuscy dżihadyści pochodzenia algierskiego.
Na okładce tygodnika znajduje się rysunek proroka Mahometa na zielonym tle, ze łzą w oku, trzymającego kartkę z napisem: „Jestem Charlie”. Nad podobizną proroka widnieją słowa: „Wszystko zostało przebaczone”.
Napisałem „wszystko zostało przebaczone” i zapłakałem
– mówił we wtorek na konferencji prasowej Renald Luzier vel „Luz”, który wykonał rysunek. „To jest nasza okładka (…), nie taka, jakie chcieliby od nas terroryści” - zaznaczył.
Wcale się nie martwię (…), wierzę w inteligencję ludzi, inteligencję humoru.
– dodał.
Jak zauważa agencja Associated Press, najnowszy numer utrzymuje rozmyślnie prowokacyjny ton, z którego znany jest ten tygodnik we Francji. Na pierwszych dwóch stronach znajdują się rysunki przygotowane przez rysowników zabitych w zamachu 7 stycznia: Cabu, Wolinskiego, Charba i Tignous.
Jedna z karykatur pokazuje lubianą zmarłą już francuską zakonnicę mówiącą o seksie oralnym, inna- przywódców muzułmańskiego, chrześcijańskiego i żydowskiego dzielących świat.
W najnowszym numerze autorzy naśmiewają się m.in. ze sprawców zeszłotygodniowego ataku, przedstawiając ich jako „umysłowo niedorozwiniętych idiotów” - pisze dpa.
Jeden z rysunków pokazuje zamachowca jako pracownika zakładu gospodarki odpadami; mężczyzna stoi bezradnie przy pojemnikach z napisami „dobre” i „złe”, a dymek wychodzący z jego ust głosi: „To jest za trudne”.
W innej karykaturze obaj terroryści pytają w niebie o dziewice, obiecane im po śmierci w zamachu. „Wszystkie są z ekipą Charlie” - odzywa się głos zza chmury, na której trwa huczne przyjęcie.
Szturm kiosków. Numer wyprzedany o 8 rano
Pierwszy od zamachów w Paryżu numer francuskiego tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo” był nie do dostania w wielu kioskach we Francji już o godz. 8 rano w środę - informuje AFP. „Już nie ma” - powtarzali jak mantrę kioskarze zawiedzonym klientom w Paryżu.
W wielu miejscach we Francji ludzie odchodzili z pustymi rękami, albo pytali od razu o „Le Canard Enchaine”, największy francuski tygodnik satyryczny, który w środę w solidarności z „Charlie Hebdo” na pierwszej stronie zamieszcza tytuł: „Dalej chłopaki, nie dajcie się pokonać”.
To niesamowite, kiedy otworzyłem kiosk, ustawiła się przed nim kolejka 60-70 osób.
– mówi jedna z kioskarek w Paryżu.
Nigdy czegoś takiego nie widziałem; 450 egzemplarzy poszło w 15 minut.
— dodaje.
W innych punktach sprzedawcy prasy dostali tylko po 50-100 egzemplarzy - informuje agencja AFP. „Kolejnych egzemplarzy spodziewamy się w czwartek i piątek” - odpowiadali zawiedzionym klientom.
Francuskie radio informowało z powołaniem się na świadków, że niektórzy już w nocy ustawiali się przed kioskami, żeby mieć pewność, iż zdobędą historyczny numer „Charlie Hebdo”. Wielu stałych klientów przezornie zarezerwowało sobie egzemplarz u zaprzyjaźnionych kioskarzy już we wtorek.
Na okładce najnowszego numeru tygodnika znajduje się rysunek proroka Mahometa na zielonym tle, ze łzą w oku, trzymającego kartkę z napisem: „Jestem Charlie”. Nad podobizną proroka widnieją słowa: „Wszystko zostało przebaczone”.
PAP, lz
—————————————————————————————————-
Pozycja dostępna wSklepiku.pl: „Rozważania o zagrożeniach”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/229605-pierwszy-po-zamachach-numer-charlie-hebdo-wyprzedany-juz-o-800-rano
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.