Zamach w Paryżu sprowokował dyskusję nie tylko na temat Państwa Islamskiego, ale także na temat tego czy są jakieś granice wolności słowa. Zaatakowany przez ekstremistów tygodnik Charlie Hebdo był bowiem bardzo liberalny i wręcz obrazoburczy w swoich karykaturach: obrażał nie tylko muzułmanów, ale także chrześcijan i Żydów.
Głos w tej sprawie zabrał Mariusz Max Kolonko, w swoim felietonie zatytułowanym „Je ne suis pas Charlie” [Nie jestem Charlie - przyp.red.]:
Dwa lata temu prawie równo powiedziałem państwu, że Al-Kaida zaatakuje w Europie. Liberalna Gazeta Wyborcza napisała wtedy „Kolonko do islamofob”. Pół roku później był atak w Londynie i czarny muzułmanin zamordował maczetą brytyjskiego żołnierza. Rok temu mówiłem państwu, że wojna z chrześcijaństwem trwa, a trzy miesiące temu powiedziałem państwu, że liberalni dziennikarze w Europie będą mordowani przez muzułmanów, a chodniki Europy spłyną liberalną krwią. To poprawność polityczna i nie mówienie jak jest stworzyło Kalifat. To polskie proliberalne dzienniki i europejskie proliberalne dzienniki pomogły stworzyć Kalifat nie mówiąc jak jest. Jest jakąś ironią losu, koledzy dziennikarze, że ten sam Kalifat który stworzyliście jest teraz teraz w drodze do waszych domów. (…) Tę tęcze, którą postawiliście na pl. Zbawiciela vis a vis kościoła chrześcijan, Szaria zrówna z ziemią. (…) Telewizję TVN Kalifat zamieni na meczet Wielkiego Imperium Kalifa. (…) Cała wasza kampania antychrześcijańska obróci się przeciwko wam, uniesie się nad wami miecz wielkiego islamu i opadnie z głośnym świstem islamskiej sprawiedliwości. (…) To jest właśnie to co się stało teraz w Paryżu. To była oczywiście straszliwa zbrodnia w wykonaniu muzułmańskich tchórzy, ale proszę zwrócić uwagę, ze celem tego ataku był tygodnik liberalny - nie konserwatywny, ale liberalny. Oni robili karykatury o tym, że Mahomet jest gejem, ale także przedstawiali papieża jako człowieka rozdającego prezerwatywy zamiast komunii świętej. To jest to co liberalni dziennikarze lubią. Kpina z wiary, religii, wartości narodowych, z tego wszystkiego co oni nazywają skansenem, to jest ich liberalne credo. Teraz są mordowani, a mimo to ciągle bronią muzułmanów stosując poprawność polityczną.
Dziennikarz odpowiada też Monice Olejnik, która w swoim tekście na stronie gazeta.pl pytała czy gorsza jest zbrodnia z okrzykiem „Allah jest wielki” czy ta cicha zbrodnia, mówiąc o zbrodniach katolików przeciw katolikom:
Chociaż Monika Olejnik nie jest ani dziennikarką ani publicystką, odpowiem. Zbrodnia z okrzykiem Allah jest wielki nie jest ani gorsza ani lepsza Moniko Olejnik, od tej bez okrzyku, tylko jest po prostu groźniejsza. Dlatego, że jest to zbrodnia religijna popełniana na podstawie prawa Szaria w imię Allaha. (…) Moim zdaniem Monika Olejnik i jej liberalne koleżanki dawno mają w szafie burkę - tak na wszelki wypadek, gdy okaże się, że muzułmanie zamienią TVN na meczet proroka Mahometa
— skwitował ją dziennikarz.
ZOBACZ WIDEO:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/229249-mariusz-max-kolonko-to-poprawnosc-polityczna-i-niemowienie-jak-jest-stworzylo-kalifat-to-polskie-i-europejskie-proliberalne-dzienniki-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.