Gdy Rosjanie prawie rok temu zdecydowali się na całkowitą inkorporację Krymu, niemieccy przywódcy musieli poczuć się poważnie zdezorientowani. Zaczął wywracać się do góry nogami europejski porządek, którego Berlin pilnował od zakończenia zimnej wojny. Przez te ponad dwadzieścia lat niemieccy przywódcy starali się odnowić więź z Rosją – więź partnerską. Ruch Putina w 2014 pokazał im, że niemieckie plany nie są wcale tożsame ze wschodnim przywódcą.
Dlatego właśnie Angela Merkel zdecydowała się nałożenie sankcji i podtrzymywanie rosyjskiej izolacji. Czy to podoba się społeczeństwu? Z badań wynika, że niekoniecznie, bowiem prawie połowa Niemców jest zwolennikami balansowania między podtrzymywaniem relacji z Zachodem, jak i z Rosją.
Niemcy zawsze mieli skomplikowaną relację z Zachodem. Z jednej strony, wiele z politycznych i filozoficznych nurtów ważnych dla zachodniej Europy zrodziło się w Niemczech. (…) Z drugiej strony, niemiecka historia doktryn ma także swoją ciemniejszą stronę, która zagrażała zachodnim standardom – taką jak nacjonalizm, który ewaluował od XIX w. (…) i punkt kulminacyjny osiągnął w nazizmie
— tłumaczy w swoim tekście w „Foreign Affaires” Hans Kundnani.
Autor zwraca uwagę, że po II wojnie światowej Niemcy konsekwentnie brali czynny udział w integracji europejskiej: począwszy od przystąpienia do Paktu Północnoatlantyckiego, przez przyjęcie waluty euro, aż do prozachodnich deklaracji po zamachach z 11 września. Jednak w ostatnim dziesięcioleciu coś się zmieniło.
W debacie o inwazji na Irak w 2003 r. ówczesny kanclerz Schroder mówił o „niemieckim sposobie”, w kontraście do amerykańskiego. Od tego czasu Niemcy jeszcze bardziej stanowczo podkreślają swój negatywny stosunek do użycia siły. (…) Niemieccy politycy definiują teraz swój kraj jako Friedensmacht – walka o pókój
– tłumaczy.
Jedną z przyczyn dlaczego Niemcy odsuwają się od zachodu, jest fakt, że ta współpraca nie jest już dla nich strategiczną koniecznością. Odkąd Unia Europejska i NATO powiększyły się o kraje znajdujące się wcześniej w sowieckim obozie, Niemcy są otoczeni przez przyjaciół. Jednocześnie Berlin coraz bardziej kieruje swoją ekonomię na eksport – głównie do krajów spoza kręgu zachodniej Europy. Do tego dochodzi jeszcze wzrost antyamerykańskich nastrojów w społeczeństwie. Od czasu kryzysu w 2008 r. Niemcy mają bardzo ograniczone zaufanie w stosunku do gospodarki skoncentrowanej w krajach anglosaskich. Do tego dochodzi jeszcze skandal związany z podsłuchami, których służby USA stosowały wobec Angeli Merkel.
Wielu Niemców mówi, że nie łączą ich już ze Stanami Zjednoczonymi żadne wspólne wartości, a niektórzy dodają nawet, że nigdy tak nie było
– podsumowuje Hans Kundnani.
Polityka liberalna ze strony Niemiec się nie zmieni, ale pod znakiem zapytania pozostaje czy Niemcy będą kontynuować współpracę z zachodnimi partnerami
– dodaje.
Poza zachodem Niemcy mają dwie drogi, którymi mogą się udać: jedna to Chiny, a druga to Rosja. Dla nas zdecydowanie większym zagrożeniem jest oczywiście zwrot Berlina na Kreml.
Niemiecka polityka wobec Rosji od dłuższego czasu była oparta na politycznym zaangażowaniu i ekonomicznej współzależności
– ocenia Kundanini, przywołując fakty aż z 1969, kiedy to Willy Brandt, po tym jak został kanclerzem zachodnich Niemiec, chciał zainicjować bardziej otwartą linię wobec Związku Sowieckiego.
Niemieccy politycy, a w szczególności Socjaldemokraci, postulują „współpracę dla modernizacji”, w której Niemcy wspieraliby Rosjan technologicznie, aby unowocześnić ich ekonomię – i, idealistycznie – ich politykę. (…) Ten typ utożsamiania się Niemców z Rosjanami ma historyczne podłoże. Już w 1918 r. niemiecki pisarz Tomasz Mann opublikował książkę, w której zwracał uwagę, że (…) niemiecka kultura jest daleka od kultur zachodnich nacji, takich jak Francuzi i Anglicy. Niemiecka kultura leży gdzieś pomiędzy kulturą rosyjską a kulturami innych krajów Europy
– tłumaczy.
Wobec kryzysu ukraińskiego, a szczególnie po tym jak samolot malezyjskich linii lotniczych został zestrzelony, Angela Merkel – jak i społeczeństwo oraz biznesowe lobby - zdecydowało się na pogodzenie z sankcjami i twardszą polityką. Jednak niemieccy przedsiębiorcy wciąż naciskają ws. ich złagodzenia. Poza tym sankcje to maksymalne działanie na jakie Berlin może się zgodzić. Już przed szczytem NATO w Walii Merkel opowiedziała się przeciw planom stałych baz NATO we wschodniej Europie, co jej zdaniem byłoby pogwałceniem umowy między Rosją a NATO z 1997 r.
Jak zauważa Hans Kundnani, specjalista ds. Niemiec z Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych, to w którym kierunku podążą Niemcy może zdefiniować kierunek zjednoczonej Europy.
Jeśli Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej, organizacja będzie bardziej narażona na podążanie tropem niemieckich preferencji, w szczególności tych odnoszących się do relacji z Rosją i Chinami
– ocenia ekspert.
To pokazuje w jakiej ciężkiej sytuacji międzynarodowej znajduje się Polska – z wizją jeszcze większego niemieckiego przywództwa w Unii i zacieśnionej współpracy z Rosją. Dodatkowo na czele UE stoi polityk mianowany na to stanowisko przez Angelę Merkel – nasz były premier, a na czele naszego rządu nieobyta w sprawach międzynarodowych Ewa Kopacz z ministrem spraw zagranicznych mianowanym na te stanowisko tylko w wyniku politycznych kalkulacji… Zapowiada się niezwykle „ciekawy” rok 2015.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/227226-rok-2015-moze-przyniesc-wiele-niedobrych-zmian-na-arenie-europejskiej-czy-wyjscie-wielkiej-brytanii-z-ue-popchnie-niemcow-w-kierunku-rosji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.