A jednak zestrzelony! W ciałach pasażerów malezyjskiego boeinga znaleziono odłamki rakietowego pocisku!

fot. dailymail.co.uk
fot. dailymail.co.uk

W ciałach pasażerów malezyjskiego boeinga znaleziono metalowe odłamki pocisku rakietowego. Teraz możemy już twierdzić, że katastrofa spowodowana była czynnikami zewnętrznymi - mówi Wasilij Wołk z międzynarodowego zespołu badającego katastrofę malezyjskiego samolotu w Doniecku.

Jak informuje wyborcza.pl w niektórych ciałach pasażerów malezyjskiego samolotu MH17, który rozbił się 17 lipca w Doniecku, tkwią metalowe odłamki, które świadczą o tym, że maszyna została zestrzelona pociskiem rakietowym ziemia-powietrze.

Informację podał ukraiński portal UA Today, powołując się na szefa SBU i międzynarodowy zespół, który bada katastrofę.

Jedna z głównych teorii dotyczących tej tragedii mówi o tym, że samolot zestrzelony został przez pocisk typu „Buk”. Nadlecieć miał z terytorium kontrolowanego przez grupy terrorystów

— mówi Wasilij Wołk, który jest członkiem międzynarodowego zespołu. Jak zapewnia metalowe odłamki znalezione w ciałach pasażerów z pewnością nie były elementami samolotu:

Teraz możemy już twierdzić, że katastrofa spowodowana była czynnikami zewnętrznymi.

Jak informuje Wołk wielu świadków tragedii zostało już przesłuchanych. Część jednak nie złozyła jeszcze zeznań ze względu na wojnę.

Stanie się to wtedy, kiedy Ukraina odzyska kontrolę nad swoimi wschodnimi terytoriami.

Przedstawiciele międzynarodowego zespołu powołanego do badania katastrofy mają przedstawić rezultaty swojego śledztwa przy wsparciu strony ukraińskiej.

Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines 17 lipca został zestrzelony na wschodzie Ukrainy, najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów. W katastrofie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii, 43 Malezyjczyków, 38 Australijczyków i czterech Niemców. Blisko dwie trzecie zabitych było obywatelami Holandii, co było powodem przejęcia przez holenderskie władze śledztwa w tej sprawie.

W ustaleniu dokładnych okoliczności zniszczenia samolotu ma pomóc rekonstrukcja wraku, który zsotał przetransportowany do Holandii. Ukraina o zestrzelenie amolotu oskarża separatystów, którzy posłużyli się rakietą przeciwlotniczą Buk rosyjskiej produkcji. Jednak według władz rosyjskich, w maszynę uderzył pocisk kierowany, wystrzelony przez myśliwiec ukraińskich sił rządowych.

ansa/wyborcza.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.