Dyrektywa antydyskryminacyjna ograniczy wolność gospodarczą w UE

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Z okazji Międzynarodowego Dnia Osób Niepełnosprawnych (3 grudnia) ponad 100 organizacji pozarządowych z całej Europy, reprezentujących kilka milionów obywateli państw członkowskich UE, wezwało przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera do rezygnacji z dalszych prac nad kontrowersyjną dyrektywą antydyskryminacyjną. Wśród sygnatariuszy listu otwartego jest 11 organizacji z Polski, w tym Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris i Centrum im. Adama Smitha.

Pierwotnie dyrektywa została zaprojektowana w celu rozwiązania konkretnych problemów dotyczących dyskryminacji osób niepełnosprawnych. Jednak w 2008 roku, w wyniku politycznej presji, Komisja Europejska dodała do projektu dyrektywy również przepisy dotyczące dyskryminacji ze względu na religię, światopogląd, wiek i orientację seksualną. Od tego czasu, dokument ten stał się narzędziem służącym forsowaniu zupełnie innych celów politycznych niż pierwotnie założono.

Projekt dyrektywy w sprawie wprowadzenia w życie zasady równego traktowania osób bez względu na religię lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną ma, w imię zasady równego traktowania, ograniczyć swobodę umów, zwłaszcza w relacjach między klientem i usługodawcą. Relacje między kontrahentami, tradycyjnie rządzące się zasada swobody umów, miałyby zostać poddane daleko idącym ograniczeniom w odniesieniu do osób charakteryzujących się określoną cechą chronioną. Odmowa zawarcia umowy z taką osobą skutkować może daleko idącą odpowiedzialnością finansową z tytułu zadośćuczynienia. Mechanizm rynkowy ma zostać zastąpiony administracyjnym przymusem.

Tej finansowej odpowiedzialności trudno będzie uniknąć ze względu na domniemanie dyskryminacji po stronie usługodawcy. Przedsiębiorca pomówiony o stosowanie praktyk dyskryminacyjnych będzie musiał udowodnić, że odmowa zawarcia transakcji była podyktowana względami niedyskryminacyjnymi, w przeciwnym wypadku, narazi się na wysoką odpowiedzialność finansową. Podkreśla się, że rozwiązanie takie będzie stanowić zachętę dla nękania przedsiębiorców masowymi pozwami, które narażać ich będą na dodatkowe, wysokie koszty i poważnie utrudniać działalność.

Projekt dyrektywy zawiera też rozwiązania wprowadzające istotną niepewność co do treści obowiązującego prawa. Przykładem może tu być proponowana definicja molestowania, którym w myśl projektu może być już samo „stworzenie onieśmielającej atmosfery” dla osoby skarżącej się na dyskryminację.

Projekt dyrektywy został zgłoszony przez Komisję Europejską już w lipcu 2008 r., negocjacje w Radzie UE zablokował jednak sprzeciw części państw członkowskich, w tym Republiki Federalnej Niemiec oraz Republiki Czeskiej. Istotą podnoszonych zastrzeżeń było przekonanie, że proponowane rozwiązania stanowią nieproporcjonalne i nadmierne ograniczenie wolności gospodarczej. Wraz z rozpoczęciem nowej kadencji organów Unii Europejskiej, rozważane jest wznowienie prac nad dyrektywą. Na kontynuowanie prac naciskają zwłaszcza środowiska promujące polityczne cele LGBT.

W związku z poważnymi zagrożeniami płynącymi z ewentualnego przyjęcia dyrektywy, ponad sto organizacji pozarządowych z całej Europy, w tym jedenaście z Polski, zwróciło się do przewodniczącego Junckera, aby zrezygnował z dalszych prac nad tym dokumentem. W środę 3 grudnia, z okazji Międzynarodowego Dnia Osób Niepełnosprawnych, oficjalnie wręczono list otwarty na ręce przewodniczącego.

W kontekście dyrektywy, najwięcej kontrowersji wzbudza, przewidziane w jej treści, szczególne traktowanie osób oddających się praktykom homoseksualnym. W Wielkiej Brytanii, na podstawie analogicznych regulacji, zasądzono wysokie zadośćuczynienie od właścicieli hotelu w Cookham, w którym, zgodnie z wewnętrznym regulaminem nie wynajmowano pokoi parom niebędącym małżeństwami (było to jeszcze zanim w Anglii ustawowo zakwestionowano naturę małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny). W efekcie, wobec małżeństwa hotelarzy zostało zasądzone wielotysięczne zadośćuczynienie. Podobny los spotkał państwa Bull, właścicieli hotelu w miejscowości Marazion w Kornwalii. Wraz z powzięciem informacji o niechęci do wynajmowania pokoi z podwójnym łóżkiem parom jednopłciowym, poza wytoczonym procesem, pary takie zaczęły masowo dokonywać rezerwacji takich pokojów, zmuszając w efekcie przedsiębiorców do zakończenia działalności. W Kanadzie za przejaw niedozwolonej dyskryminacji uznano decyzję drukarni, która odmówiła wydruku koszulek z hasłami ruchu LGBT.

Rozwiązania te są analogiczne do forsowanego przez lewicę polskiego projektu nowelizacji przepisów antydyskryminacyjnych (druk sejmowy 1051), który po masowych protestach społeczeństwa (m.in. 140 000 pisemnych podpisów złożonych marszałkowi Sejmu) nie jest obecnie procedowany.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych