Rosja dalej pręży muskuły. Zespół czterech rosyjskich okrętów z Floty Pacyfiku zbliżyły się do Australii, z okazji szczytu G20 w Brisbane, w którym ma uczestniczyć Władimir Putin. Na tym jednak nie koniec. Kreml ogłosił dziś, że zamierza wysyłać zwoje bombowce na loty zwiadowcze do granic Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Nasze bombowce będą przelatywały nad wodami terytorialnymi Ameryki Północnej. W obecnej napiętej sytuacji musimy rozbudować nasza obecność militarną na zachodnim Atlantyku, wschodnim Pacyfiku oraz Karaibach i w Zatoce Meksykańskiej
—cytuje agencja Itar-Tass rosyjskiego ministra obrony Sergieja Szojgu. Już wcześniej Szojgu ogłosił, że Rosja zamierza rozszerzyć swoją aktywność militarną – w powietrzu i na morzu. W tym celu chce uzyskać zgodę na wpłynięcie rosyjskich jednostek do portów w Ameryce Łacińskiej, Afryce i Azji. Moskwa toczy w tej sprawie obecnie rozmowy z Algierią, Cyprem, Nikaraguą, Wenezuelą, Kubą, Seszelami, Wietnamem oraz Singapurem.
Według niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” negocjacje dotyczą także użytkowania przez rosyjskie siły powietrzne lotnisk w tych krajach. Według NATO Rosja coraz częściej używa bombowców strategicznych do patrolowania przestrzeni powietrznej.
W październiku cztery formacje powietrzne złożone z bombowców strategicznych Tu-95, myśliwców MiG-31 oraz innych rosyjskich samolotów wojskowych wykonywały działania w przestrzeni powietrznej nad Morzem Bałtyckim, Północnym i Czarnym oraz nad Oceanem Atlantyckim
Ryb, Spiegel.de, Itar-Tass
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/221882-rosyjskie-igraszki-w-powietrzu-kreml-chce-patrolowac-bombowcami-wybrzeze-usa-i-kanady
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.