Endre László Varga o nieznanym wątku z historii Polski – udziale węgierskich ochotników w Legionach Polskich

Niewiele jest takich narodów w Europie i chyba na świecie, które przez okres jedenastu wieków pomagały sobie nawzajem politycznie i wojskowo. Te dwa narody to Polacy i Węgrzy. W XIX i XX stuleciu doszły do tego jeszcze intensywne kontakty społeczne. Zarówno po powstaniu listopadowym, jak i styczniowym duży strumień polskiej emigracji płynął Węgry. Każdy porządny węgierski szlachcic miał wtedy swego uchodźcę Polaka.

Po ugodzie austro-węgierskiej w 1867 roku wielu Polaków z przeludnionej i mniej zamożnej Galicji emigrowało zarobkowo na Węgry, gdzie znajdowali pracę głównie w przemyśle ciężkim, na budowach, w kopalniach, w kamieniołomach wokół Budapesztu czy w wielkim browarze Antona Drehera w stołecznej dzielnicy Kőbánya.

Po wybuchu I wojny światowej polska młodzież z Galicji – mając nadzieję na powstanie nowej zjednoczonej Polski – poszła z zapałem do boju w szeregach zarówno Legionów Polskich, jak i armii C.K. Monarchii.

W walce o nową zjednoczoną, niepodzielną i niezawisłą Polskę uczestniczyli także i Węgrzy. Na ochotnika zgłosiło się do Legionów Polskich blisko 600 młodych Węgrów. Wielu z nich miało od 14 do 20 lat. Część z nich po paru tygodniach odpadła, nie mogąc sprostać fizycznie trudom walki lub chorobom i została odesłana do domu (niemal cała kompania sztabowa składająca się z Węgrów przy Komendzie Legionów Polskich). Większość węgierskich ochotników wytrwała jednak do sierpnia 1915 roku, gdy Warszawa została zajęta przez armie państw centralnych.

Wielu Węgrów mogło wówczas sądzić, że ich cel wstąpienia do Legionów został osiągnięty, ponieważ wyzwolono Królestwo Polskie, a w 1916 roku w wyniku aktu dwóch cesarzy zapowiedziano w przyszłości powstanie nowej Polski, związanej z państwami centralnymi. Większość Węgrów wystąpiła wtedy z Legionów. Część została wezwana do stawienia się przed komisjami poborowymi, a następnie powołana pod broń. Do zmniejszania się liczby Węgrów w Legionach przyczynił się także kryzys przysięgowy. W chwili rozwiązania Legionów w lutym 1918 roku służyło w nich najprawdopodobniej kilkunastu Węgrów. Kilku z nich znalazło się wśród internowanych w Chuście (Huszt) i Busztynie (Bustyhaza), a wśród oskarżonych o dezercję w procesie w Marmarosz Syghet.

W zbiorach Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie zachowały się wspomnienia majora Kazimierza Iranka na temat legionisty węgierskiego Alfreda Frydecky’ego, który swój udział w Legionach traktował jako spłacenie długu wdzięczności za udział Polaków w walkach o wolność Węgier podczas Wiosny Ludów (1848-1849).

W latach 1930-1939 rząd polski odznaczył ponad 500 Węgrów za udział w walkach legionowych. Wdowy i sieroty po kilkudziesięciu poległych oraz inwalidzi wojenni mieli dostać stałą pomoc materialną oraz emeryturę, ale wybuch II wojny światowej udaremnił ten projekt.

Węgierscy legioniści zgłosili się także na ochotnika i walczyli w kampanii wrześniowej 1939 roku. Ich liczba pozostaje jednak nieznana. Udało mi się np. ustalić, że Károly Kismok poległ w walkach u podnóża Karpat, a Bela Takács jako internowany żołnierz polski w 1940 roku powrócił do domu z Rumunii z jednego z obozów dla internowanych Polaków.

Autor jest historykiem, zajmuje się ze stosunkami węgiersko-polskimi w XX wieku oraz historią II RP.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.