Prezydent Rosji Władimir Putin 16 października przybędzie z oficjalną wizytą do stolicy Serbii, Belgradu. Serbskie władze postanowiły w szczególny sposób uczcić „historyczną więź”, która łączy ich z Rosją. Planują wielką paradę wojskową, „jakiej kraj nie widział od 40 lat”. Z udziałem ponad 4,5 tys. żołnierzy. Stany Zjednoczone ostro skrytykowały plany Belgradu.
Putin przyjeżdża na zaproszenie swojego serbskiego odpowiednika Tomislava Nikolića i weźmie m.in. udział w obchodach wyzwolenia Belgradu spod nazistowskiej okupacji w 1944 r. W ramach wizyty zostanie zorganizowana parada wojskowa, ponieważ – zdaniem premiera Serbii Aleksandra Vučića - „data i okazja na to zasługują”.
Będziemy rozmawiać o obecnych przyjacielskich stosunkach z Federacją Rosyjską, ale pragniemy, żeby te relacje były jeszcze lepsze. Jestem w pełni przekonany, że w przyszłości możemy uczynić wiele wspólnego w interesie obu państw
—powiedział premier Serbii. Na ulicach Belgradu – po 40 latach przerwy – znów pojawią się więc czołgi i inny sprzęt wojskowy. W paradzie wezmą udział także myśliwce sił powietrznych.
Podczas ceremonii prezydent Nikolić ma – jak twierdzi portal „balkanistyka.org” uhonorować prezydenta Federacji Rosyjskiej najwyższym serbskim orderem państwowym – kollaną (łańcuchem) Orderu Republiki Serbii za „wyjątkowe zasługi w rozwijaniu i wzmacnianiu pokojowej współpracy oraz przyjacielskich stosunków między Republiką Serbii a Federacją Rosyjską”. Jest to order pierwszego stopnia, a prezydent Putin będzie pierwszą, i do tej pory jedyną, osobą której przyznano to odznaczenie.
Oprócz uczestnictwa w obchodach rocznicowych, zaplanowano także wizytę roboczą podczas której będzie rozpatrywana kluczowa kwestia rosyjsko-serbskich stosunków. Rosyjski ambasador Aleksander Czepurin przypomniał przy tej okazji, że przyjaźń między oba krajami „oparta jest na porozumieniu nacji, a także na tradycji, mentalności oraz wierze”.
Mimo deklarowanej przez serbskie władze polityki euro-integracji, Belgrad tradycyjnie utrzymuje dobre relacje z Moskwą. I pragnie je dalej pielęgnować. Serbia odmówiła m.in. nałożenia sankcji na Rosję.
Pomysł zorganizowania parady wojskowej dla Putina nie spodobał się zachodnim partnerom Serbii, z USA na czele, które uważają, że byłoby to niestosowne, biorąc pod uwagę sytuacje na Ukrainie.
Można utrzymywać dobre relacje z Rosją. Ale należy mieć na uwadze, że Rosjanie dokonali otwartej agresji na Ukrainę. Parada wojskowa dla Putina to niewłaściwy sygnał
—oświadczył ambasador USA w Serbii, Michael Kirby. Został za to ostro skrytykowany przez serbskie media, które zarzuciły mu, że usiłuje dyktować władzom w Belgradzie, kogo mogą zapraszać i w jaki sposób powinni go przyjmować.
Serbia stara się obecnie o członkostwo w Unii Europejskiej. Niedługo mają ruszyć negocjacje akcesyjne. Belgrad liczy, że do 2020 r. dołączy do europejskiej wspólnoty. Jednocześnie chce pozostawić sobie jednak także inne opcje otwarte – stąd nieustannie lawiruje między Brukselą a Moskwą. Może to oznaczać, że nie zostanie przyjęta do NATO, o co również stara się od lat.
Tym bardziej iż planuje przeprowadzić wspólne manewry wojskowe z Rosją przy granicy z Chorwacją, która należy do NATO, pod koniec tego roku.
Ryb, euractiv.com, balkanistyka.org, inserbia.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/218006-serbia-swietuje-historyczny-sojusz-z-rosja-z-okazji-wizyty-putina-urzadzi-mu-parade-wojskowa-jakiej-kraj-nie-widzial-od-lat