Armaty zamiast masła. Putin przestawia gospodarkę rosyjską na wojenne tory

W obecnych warunkach kraj nie wytrzyma programu modernizacji armii

— powiedział Anton Siłuanow, rosyjski minister finansów.

Ciekawym odzwierciedleniem fatalnej sytuacji rosyjskiej gospodarki jest to, że prezydent Putin własnym dekretem zwolnił się z corocznego obowiązku prezentowania przez Dumą stanu finansów i ekonomii rosyjskiej. Władca Rosji raczej nie ma ochoty na poinformowanie rodaków między innymi o tym, że od lipca rubel stracił 14 procent w stosunku do dolara.

Jednak jak napisała „Rzeczpospospolita” stagnacja gospodarcza Rosji nie ma najmniejszego wpływu na rozmach rosyjskich zbrojeń. W przyszłym roku wydatki militarne wzrosną o jedną trzecią i wyniosą 80 miliardów dolarów. Dla porównania od początku bieżącego roku bank centralny w celu ratowania rubla „wlał” do systemu bankowego 69 miliardów dolarów z 456 miliardowej rezerwy! Politycy kremlowscy twierdzą, że potężne inwestycje w sferę wojskową staną się kołem zamachowym całej gospodarki. Jednak wątpią to specjaliści wojskowi nie związani bezpośrednio z władzą.

Ponad 17 siedzę w rosyjskiej branży zbrojeniowej i nie mogę jednoznacznie stwierdzić, czy inwestycje państwowe są w niej opłacalne. Żaden specjalista nie da odpowiedzi na to pytanie

— mówi „Rzeczpospolitej” Rusłan Puchow, rosyjski eksper wojskowy.

Slaw/ „Rzeczpospolita”