Rok temu doszło do masakry w centrum handlowym w Nairobi, do której przyznała się islamska grupa terrorystyczna Al-Shaabab. Tematem nr 1 brytyjskich mediów stała się wtedy „Biała Wdowa”, 29-letnia Brytyjka Samantha Lewthwaite, podobno bardzo skuteczna w werbowaniu nowych członków Al-Kaidy w krajach Afryki Wschodniej.
Na taśmie z kamery CCTV malla widać było białą kobietę - w jednym ręku AK-47, a w drugim odbezpieczony granat. Dotąd nie wiadomo czy była to „Biała Wdowa” czy jakaś inna „biała siostra”, zamieszkująca kiedyś osiedle komunalne w Midlandach, która przeszła na islam, zradykalizowała się, a potem dołączyła do którejś z islamskich grup terrorystycznych we Wschodniej Afryce.
Na ulicach Londynu, Manchester i Bradford, a nawet sielskiego Brighton w ciągu ostatnich lat widać coraz więcej młodych białych kobiet – Brytyjek w chustach i galabijach, drepcących za mężem Arabem z gromadą dzieci, bo muzułmanie lubią duże rodziny. A na Bliskim Wschodzie przybywa „białych sióstr”. Natomiast w Wielkiej Brytanii, a podejrzewam, że we Francji i w Niemczech, wszędzie gdzie mamy duże skupiska muzułmanów, pojawił się oto nowy fenomen – „żony dla dżihadysty”.
Opowiem o tym na przykładzie historii, o której kilka dni temu rozpisywała się brytyjska prasa, choć nie była to zapewne ani pierwsza ani ostatnia taka story. Oto 15-letnia uczennica Yusra Hussien z Bristolu, rodzice przybyli na Wyspy z Somalii, uciekła z domu, zabukowała lot do Turcji, by potem przez „zieloną granicę”, dołączyć do grupy dżihadystów w Państwie Islamskim. Tak jak zrobiło to kilkuset jej brytyjskich braci w wierze. Nie była sama, lecz z 17-letnią koleżanką z londyńskiej dzielnicy Lambeth, którą podobno poznała na „islamskim chat roomie”. Ojciec Yusry, Mohammed, pracownik socjalny zajmujący się młodzieżą – ciekawe, czego tę islamską młodzież uczy? – i jego żona Safija, ślą w mediach do córki rzewne wezwania.
Prosimy, wróć! Bardzo za tobą tęsknimy!,
ale wielu z nas trudno uwierzyć w autentyczność ich rozpaczy.
Bo gdzie 15-letnia dziewczynka, której świat zamykał się między domem, szkołą i meczetem, mogła złapać „bakcyla dżihadu” – przecież nie od koleżanek z osiedla komunalnego, zainteresowanych wyłącznie ciuchami, chłopakami i „jak prowadzić rozmowę sexy na czacie?” Oczywiście, że w rodzinie, w meczecie, gdzie ciągle słychać „mowę nienawiści” i wciąż odbywa się rekrutacja „rycerzy Allaha” na Bliski Wschód, albo na muzułmańskich forach internetowych. No i przecież ktoś musiał ją i koleżankę rekrutować, wskazać drogę, wyposażyć w pieniądze na bilet lotniczy. 15-letnie muzułmanki nie mają własnych pieniędzy. I, jeśli wszystko to odbyło się bez pomocy rodziców, czy cały ten proces mógł - jak twierdzą rodzice - ujść niepostrzeżony? Bardzo wątpię.
Muzułmańscy rodzice znają nawet myśli swoich córek. Radykalizacja islamskiej młodzieży w Wielkiej Brytanii – a zapewne i w Niemczech, Francji czy Skandynawii – następuje nie obok, ale w rodzinie i we wspólnocie. Oczywiście, Mohammed i Safija zaklinają się, że nic nie wiedzieli o planach córki i przeklinają publicznie Państwo Islamskie:
IS is a menace to the whole of society i nie ma nic wspólnego z religią islamską
-– powtarzają. No dobrze, to po co Maurowie przybyli w VIII wieku do Hiszpanii i zaprowadzili tam swoje porządki na 800 lat, co Tatarzy robili w Krakowie i pod Legnicą w XIII wieku, a Turcy pod Wiedniem w XVII? Przyjeżdżali do Europy na seminaria ekumeniczne, by dowodzić pokojowych zamiarów islamu? Na dodatek szefowa policji okręgu Avon i Somerset Louise Rolfe rezonuje:
Są oznaki tego, że Yusra została zradykalizowana, ale teraz naszym priorytetem jest ja znaleźć i upewnić się, że jest bezpieczna.
Otóż mogę panią Rolfe zapewnić, że Yusra jest bezpieczna - znacznie bardziej bezpieczna niż zachodni dziennikarze, którzy relacjonują rzezie dokonywane przez dżihady stów na ludności cywilnej, i pracownicy organizacji pomocowych, którzy pomagają jej tam przetrwać.
Problem w tym, że nie chodzi tu jedynie o Yusrę i jej koleżankę z londyńskiego Lambeth. Już dziś wiadomo, że ponad 50 młodych Brytyjek – muzułmanek wyjechało do Syrii i Iraku, żeby dołączyć do walczących jako „żony dla dżihadystów”. Wiele z nich już znajduje się w bazach terrorystów w okolicach Raqqi w Syrii. Są to zwykle bardzo młode dziewczyny, 14-15-16-latki, które – tak jak Yusra – jadą tam aby wyjść za mąż za „wojownika Allaha”, urodzić mu dużo dzieci i zasilić osobowo tamtejsze wspólnoty militanckie. Państwo Islamskie musi się przecież rozwijać, krzepnąc i myśleć o przyszłości. Na apel ten odpowiedziały także 16-letnie siostry bliźniaczki Zahra i Salma Halane. Opuściły swój dom w Manchesterze w lipcu, oczywiście także „bez wiedzy rodziców”, aby dołączyć do brata – terrorysty, walczącego w Syrii. Dziś obie są już mężatkami, i założę się, że obie w ciąży. Podobno tylko niewielka cześć uciekinierek podejmuje walkę zbrojną u boku męża. Choć kilka z nich przesłało rodzinie swoje zdjęcie z AK-47 w jednej ręce i odbezpieczonym granatem w drugiej. Zwykle służą jako „żony dla dżihadysty”, inkubatory przyszłego pokolenia bojowników PI.
Na koniec dodam, że – podobnie jak rodzina terrorysty Abu Quatady do zakończenia jego ośmioletniego procesu ekstradycyjnego, mieszkała w rezydencji wycenianej na 1 mln funtów, a za czynsz płaciło państwo – rodzina Yusry Hussien mieszka w dużym wiktoriańskim domu z sześcioma sypialniami, za który czynsz także płacą brytyjscy podatnicy. Dzieje się tak w przypadku wielu muzułmańskich rodzin, także tych z których „bez wiedzy rodziców” uciekają do Iraku i Syrii przyszli terroryści. A wystarczyłaby jedna ustawa, żeby temu zapobiec. W udowodnionym przypadku rodzina dżihadysty zostaje po krótkim procesie ekstradycyjnym, bez możliwości odwołania się do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, odesłana do kraju urodzenia. No ale do tego trzeba byłoby premiera – prawdziwego konserwatysty, mniej „nowoczesnego”, i na pewno znacznie mniej „współczującego”.
Londyn, 7 pażdziernika 2014
Komentarz ukazał się na portalu sdp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/217034-zona-dla-dzihadysty-inkubator-przyszlego-pokolenia-bojownikow-panstwa-islamskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.