Pocisk Al-Kaidy spadł obok ambasady USA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Pocisk rakietowy wystrzelony w sobotę przez działającą w Jemenie odnogę Al-Kaidy upadł w pobliżu ambasady USA w Sanie, raniąc kilku strażników. Atak na ambasadę jego sprawcy nazwali zemstą za piątkowy nalot amerykańskiego drona w prowincji Al-Dżauf.

Pocisk rakietowy spadł 200 m od dobrze ufortyfikowanej ambasady i poranił funkcjonariuszy lokalnych sił specjalnych, którzy ochraniają tę okolicę.

Kilka godzin po incydencie ugrupowanie Ansar al-Szaria powiązane z Al-Kaidą Półwyspu Arabskiego (AQAP) oświadczyło na swym koncie na Twitterze, że to ono zaatakowało ambasadę w reakcji na piątkowy nalot amerykańskiego drona w prowincji Dżauf na północy Jemenu; podało, że w następstwie ataku drona ciężkich obrażeń doznały dzieci.

Źródła plemienne, na które powołuje się Reuters, potwierdziły, że w wyniku nalotu w prowincji Dżauf zginęli dwaj członkowie Al-Kaidy, dwaj zostali ranni i że informowano też o rannych dzieciach.

Waszyngton przyznaje, że używa dronów w Jemenie, lecz nie komentuje tego publicznie.

Al-Kaida w Jemenie, w tym AQAP i jej filie, jest jedną z najbardziej aktywnych odnóg sieci stworzonej przez Osamę bin Ladena.

mc,PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych