Znowu pomogli Chińczycy?

Gdy cały demokratyczny świat deliberował czym przekupić Putina i czy Krym mu wystarczy a może dopiero pół Ukrainy, Chińczycy po prostu postawili armię na granicy z Rosją. Nawet nie armię wystarczyło 12 tys. żołnierzy i Putin wycofał natychmiast 70% swoich żołnierzy z Ukrainy. Nie gadać a robić! Putin rozumie jedynie siłę i działanie. Kładłam się spać z przekonaniem będzie wojna a wstałam z przekonaniem, że mamy jeszcze trochę czasu aby się pozbierać. Stworzyć silną armię, Obronę Narodową i natychmiast rozbudować przemysł zbrojeniowy.

Przykład ukraiński dowiódł, że na NATO możemy liczyć jak sami będziemy silni. Pogonić trzeba z polityki gadaczy i nieudaczników. Ciepłej wody w kranie trup nie potrzebuje. Musimy dogadać się z Litwą i korzystać z możliwości importu gazu drogą morską. W Kłajpedzie jest to już wszystko gotowe, a nie jak nasz gazoport od pomysłu do realizacji niemal lat 20. Najpierw było „gadactwo”, później decyzja - że jednak trzeba, a budowa wlecze się niemiłosiernie i końca nie widać. Bóg, a może ludziki w innych niż zielone mundurkach stoją za zniszczeniem rosyjskiego satelity szpiegowskiego. Tydzień temu wpadł do atmosfery i spłonął nad USA. Śledztwa co mu pomogło, robić nie będę.

Rosjanie chwalą się pomyślnymi startami międzykontynetalnej rakiety balistycznej do przenoszenia głowic atomowych.

Tymczasem Chińczycy bez zbędnych dyskusji [stanęli na granicy rosyjskiej. (http://kresy24.pl/56155/co-robia-chinczycy-na-granicy-z-rosja-czekaja)

Jakoś nie chce mi się wierzyć w gdybanie mądrali, że to uzgodnione z Putinem posuniecie aby teraz wszyscy rzucili się biednej Rosji na pomoc. Chińczycy mają swoje interesy w Rosji – olbrzymie terytorium dla zagospodarowania przez swoich obywateli - takie sobie „Drang nach Nord”.

Jakoś nie mam zamiaru bronić Rosji przed Chinami. Pamiętam z opowiadań rodziców jak uratowali nas w 1956 r. przed interwencją Rosji Sowieckiej. Nie podobał się wtedy na Kremlu „Polski Październik”. Teraz Chińczycy pomogli po raz drugi nie tylko naszym pobratymcom Ukraińcom, Litwinom, Łotyszom, Estończykom ale i nam Polakom, a może i całemu światu.