Siły rosyjskie szykują się do ofensywy na Mariupol. Trwa bombardowanie pozycji ukraińskich w pobliżu miasta.
Ostrzał artyleryjski i eksplozje bomb słychać od wczesnych godzin. Według lokalnych mediów walki nie toczą się jeszcze w mieście.
Walki trwają poza granicami miasta, w odległości 10-15 kilometrów
— pisze portal „0629”, cytując rozmówcę z obrony terytorialnej Mariupola.
Mieszkańcy Mariupola starają się zachować spokój, ale przed bankomatami ustawiają się kolejki, a od dwóch dni nie działa największa sieć supermarketów ATB. Wczoraj, część zakładów pracy zwolniła swoich pracowników do domów wcześniej, podobnie szkoły skróciły zajęcia
— opisuje wp.pl.
Według eksperta wojskowego Dmytra Tymczuka Federacja Rosyjska przerzuca obecnie do Donbasu wojska z okupowanego przez nią Krymu. Kierowane są one przez Cieśninę Kerczeńską do obwodu rostowskiego, by potem wjechać na Ukrainę. Koncentrację sił rosyjskich zaobserwowano także na północnych krańcach Półwyspu Krymskiego.
W czwartek ukraińskie wojska broniły 23-kilometrowej strefy pod Mariupolem. Taka odległość ma uratować miasto przed ostrzałem z wyrzutni Grad.
Pozycje Ukraińców były ostrzeliwane między innymi za pomocą artylerii, a także zostały zaatakowane przez czołgi. Wojskom udało się odbić atak i Rosjanie musieli się wycofać. Zniszczyli jednak całą ciężką technikę ochotniczego batalionu Azow
— podaje IAR.
Ukraińska Gwardia Narodowa poinformowała, że siły rządowe zniszczyły kolumnę wojsk rosyjskich, która kierowała się z zajętego przez Rosjan Nowoazowska do wsi Szyrokyne, 20 km od Mariupola. Kolumna składała się z pięciu czołgów oraz trzech mobilnych zestawów rakietowych.
Doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko wyraził opinię, że Rosjanie prowadzą rozpoznanie.
Sądząc po rozmiarach i składzie kolumny celem okupantów nie było zdobycie Mariupola, lecz rozpoznanie bojem. Z drugiej strony mogli oni chcieć zepsuć nastrój prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, który prowadził w tym czasie w Walii ważne rozmowy z przywódcami cywilizowanego świata na szczycie NATO w Walii
— napisał na Facebooku.
Po czwartkowym rozpoznaniu bojem dzisiaj może dojść do próby opanowania miasta tuż przed możliwym zawarciem rozejmu.
Ukraińska obrona Mariupola jest bardzo słaba, Rosjanie i rebelianci mają miażdżącą przewagę w artylerii i siłach pancernych
— donosi TVN24.pl.
Mariupol leży na najkrótszej drodze od granicy rosyjsko-ukraińskiej na Krym. Zdaniem ekspertów prezydent Rosji Władimir Putin dąży do zdobycia tego ważnego szlaku transportowego, by ułatwić komunikację i zaopatrzenie półwyspu. Obecnie Rosjanie mogą dotrzeć na Krym wyłącznie przez zatłoczoną przeprawę promową w Cieśninie Kerczeńskiej.
JKUB/PAP/wp.pl/tvn24.pl/IAR
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/212429-oblezenie-mariupola-rosyjskie-czolgi-grzeja-silniki-do-ataku-na-miasto
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.