Oblężenie Mariupola: rosyjskie czołgi grzeją silniki do ataku na miasto!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Siły rosyjskie szykują się do ofensywy na Mariupol. Trwa bombardowanie pozycji ukraińskich w pobliżu miasta.

Ostrzał artyleryjski i eksplozje bomb słychać od wczesnych godzin. Według lokalnych mediów walki nie toczą się jeszcze w mieście.

Walki trwają poza granicami miasta, w odległości 10-15 kilometrów

— pisze portal „0629”, cytując rozmówcę z obrony terytorialnej Mariupola.

Mieszkańcy Mariupola starają się zachować spokój, ale przed bankomatami ustawiają się kolejki, a od dwóch dni nie działa największa sieć supermarketów ATB. Wczoraj, część zakładów pracy zwolniła swoich pracowników do domów wcześniej, podobnie szkoły skróciły zajęcia

— opisuje wp.pl.

Według eksperta wojskowego Dmytra Tymczuka Federacja Rosyjska przerzuca obecnie do Donbasu wojska z okupowanego przez nią Krymu. Kierowane są one przez Cieśninę Kerczeńską do obwodu rostowskiego, by potem wjechać na Ukrainę. Koncentrację sił rosyjskich zaobserwowano także na północnych krańcach Półwyspu Krymskiego.

W czwartek ukraińskie wojska broniły 23-kilometrowej strefy pod Mariupolem. Taka odległość ma uratować miasto przed ostrzałem z wyrzutni Grad.

Pozycje Ukraińców były ostrzeliwane między innymi za pomocą artylerii, a także zostały zaatakowane przez czołgi. Wojskom udało się odbić atak  i Rosjanie musieli się wycofać. Zniszczyli jednak całą ciężką technikę ochotniczego batalionu Azow

— podaje IAR.

Ukraińska Gwardia Narodowa poinformowała, że siły rządowe zniszczyły kolumnę wojsk rosyjskich, która kierowała się z zajętego przez Rosjan Nowoazowska do wsi Szyrokyne, 20 km od Mariupola. Kolumna składała się z pięciu czołgów oraz trzech mobilnych zestawów rakietowych.

Doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko wyraził opinię, że Rosjanie prowadzą rozpoznanie.

Sądząc po rozmiarach i składzie kolumny celem okupantów nie było zdobycie Mariupola, lecz rozpoznanie bojem. Z drugiej strony mogli oni chcieć zepsuć nastrój prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, który prowadził w tym czasie w Walii ważne rozmowy z przywódcami cywilizowanego świata na szczycie NATO w Walii

— napisał na Facebooku.

Po czwartkowym rozpoznaniu bojem dzisiaj może dojść do próby opanowania miasta tuż przed możliwym zawarciem rozejmu.

Ukraińska obrona Mariupola jest bardzo słaba, Rosjanie i rebelianci mają miażdżącą przewagę w artylerii i siłach pancernych

— donosi TVN24.pl.

Mariupol leży na najkrótszej drodze od granicy rosyjsko-ukraińskiej na Krym. Zdaniem ekspertów prezydent Rosji Władimir Putin dąży do zdobycia tego ważnego szlaku transportowego, by ułatwić komunikację i zaopatrzenie półwyspu. Obecnie Rosjanie mogą dotrzeć na Krym wyłącznie przez zatłoczoną przeprawę promową w Cieśninie Kerczeńskiej.

JKUB/PAP/wp.pl/tvn24.pl/IAR

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych