Przywódca Tatarów krymskich: "Kreml wysłał na nasze terytorium bandytów"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
facebook.com
facebook.com

Wierzę, że kiedyś na pewno będziemy mieli pokój, ale Ukraina nie osiągnie tego własnymi siłami. Jesteśmy za słabi. Możemy się bronić, ale żeby pokonać wroga potrzebujemy pomocy

— mówi w rozmowie z radiem RMF FM Mustafa Dżemilew, przywódca krymskich Tatarów.

Dżemilew nie ma wątpliwości jak definiować Rosję i działania Putina:

Putin chce nam zabrać nasze dziedzictwo i naszą niepodległość. (…) Rosja jest silna. Kreml wysłał na nasze terytorium bandytów. Władimir Putin nie może się pogodzić, że traci swoją strefę wpływów.

Ten były dysydent z czasów sowieckich zapewnia, że drzwi do rozmów pokojowych zawsze są otwarte dla Putina.

My nie chcemy z nim walczyć, bo nasi ludzie giną, a gospodarka na tym traci. Naprawdę chcemy rozmawiać, bo Rosjanie to nasi bracia. Niestety oni na razie nie chcą.

Slaw/ „rmf24.pl”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych