Co najmniej 35 ludzi zginęło w sobotę rano podczas izraelskiego bombardowania miasta Rafah na południu Strefy Gazy. Siły zbrojne Izraela ostrzelały też m.in. budynek Islamskiego Uniwersytetu w Gazie - poinformowały palestyńskie źródła rządowe.
Po tym jak w piątek doszło do przerwania uzgodnionego na trzy dni zawieszenia broni, wojska Izraela kontynuują operację poszukiwania żołnierza, który ich zdaniem został uprowadzony przez palestyńskie radykalne ugrupowanie Hamas.
Przedstawiciel palestyńskich służb medycznych Aszraf al-Kidra powiedział agencji Associated Press, że największy szpital w okolicy Rafah został ewakuowany w obawie przed powietrznymi atakami sił państwa żydowskiego.
Władze Izraela twierdzą, że porucznik Hadar Goldin wpadł w ręce bojowników Hamasu w piątek rano na południu Strefy Gazy w czasie operacji niszczenia tuneli wykorzystywanych przez palestyńskich bojowników. Według izraelskiej armii, Goldin został uprowadzony po wejściu w życie trzydniowego rozejmu, który został szybko złamany przez obie strony.
Zbrojne ramię radykalnego Hamasu oświadczyło, że nie ma wyraźnych wskazówek co do miejsca pobytu izraelskiego żołnierza, o którego porwanie władze Izraela oskarżyły właśnie Hamas, ale nie wyklucza, że nie żyje.
Ugrupowanie oświadczyło, że nie ma kontaktu ze swymi bojownikami, którzy znajdowali się w południowej części Strefy Gazy, w rejonie, gdzie zaginął izraelski żołnierz.
Zbrojne ramię Hamasu nie wyklucza, że bojownicy schwytali żołnierza podczas walk, ale – jak sugeruje - wszyscy mogli później zginąć podczas izraelskiego bombardowania.
Także rzecznik Hamasu w Katarze, Osama Hamdan, powiedział amerykańskiej stacji telewizyjnej CNN, że jego ugrupowanie nia ma żadnych informacji na temat losu zaginionego żołnierza. Hamdan nie wykluczył jednak, że Izraelczyka porwała „jakaś inna organizacja”.
W piątek, podczas izraelskich operacji wojskowych w Rafah na południu Strefy Gazy, zginęło co najmniej 91 Palestyńczyków, a ponad 350 zostało rannych - poinformowały źródła palestyńskie.
Według tych źródeł, co najmniej 19 Palestyńczyków zginęło w piątek późnym wieczorem w wyniku trzech ataków izraelskiego lotnictwa na Rafah. 15 ofiar, wśród których jest pięcioro dzieci w wieku od 3 do 12 lat, to członkowie jednej rodziny, której dom został zniszczony podczas nalotu.
Od 8 lipca, kiedy rozpoczęły się izraelskie bombardowania Strefy Gazy, zginęło tam co najmniej 1592 ludzi. Według ONZ, trzy czwarte ofiar śmiertelnych obecnego konfliktu stanowią cywile, w tym wiele dzieci.
Władze państwa żydowskiego tłumaczyły, że chcą zażegnać zagrożenie ze strony bojowników, którzy ostrzeliwali terytorium Izraela pociskami rakietowymi. Od początku konfliktu mieli ich wystrzelić ponad 3 tysiące, z czego większość miała spaść na największe miasta.
Jednym z celów izraelskiej akcji zbrojnej było zniszczenie tuneli na granicy ze Strefą Gazy, które są wykorzystywane przez radykałów do m.in. transportu broni i ataków na państwo żydowskie. 17 lipca Izrael rozpoczął w tym regionie operację lądową z wykorzystaniem sił pancernych.
Od 8 lipca zginęło też 63 izraelskich żołnierzy i trzech cywilów.
W związku z konfliktem w Strefie Gazy, Izrael uzyskał poważne wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych.Po Senacie, także Izba Reprezentantów USA uchwaliła, tuż przed letnią przerwą w pracach Kongresu, ustawę o wsparciu izraelskiej obrony przeciwrakietowej kwotą 225 mln dolarów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Żelazne wsparcie: senat USA zatwierdził 225 mln dol. na izraelską obronę antyrakietową
Ustawę musi jeszcze podpisać Barack Obama, co jest przesądzone, bo to prezydent wystąpił do Kongresu o przekazanie Izraelowi dodatkowych funduszy na obronę antyrakietową.
Pieniądze te przeznaczone są na potrzeby systemu Żelazna Kopuła, który strącił setki rakiet wystrzelonych przez bojowników palestyńskich na terytorium Izraela od początku walk w Strefie Gazy ponad trzy tygodnie temu.
Według źródeł izraelskich, skuteczność Żelaznej Kopuły w przechwytywaniu rakiet wynosi obecnie około 90 procent.
Barack Obama podkreślił na konferencji prasowej, że Izrael musi mieć zdolność do obrony, a nieodpowiedzialne działania Hamasu zagrażają ludności cywilnej.
PAP/JKUB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/207626-strefa-gazy-pod-bombami-armia-izraelska-szuka-zaginionego-zolnierza