Matka i ojciec 25-letniej Fatimy Dyczyński, jedynej Polki na pokładzie zestrzelonego samolotu, dotarli na miejsce katastrofy. Wciąż liczą, że ich córka jakimś cudownym zbiegiem okoliczności ocalała.

Nie martwimy się, mamy głębokie przekonanie, że ona żyje, będziemy jej szukać, aż znajdziemy żywą!

— mówią rodzice pasażerki.

Ojciec Fatimy, ceniony kardiochirurg Jerzy Dyczyński miał na sobie koszulkę z napisem „Fatima, We Love You” („Fatimo, kochamy CIę”). Do tej pory ich życie rodzinne było prawdziwą sielanką. Nie byli gotowi na zmierzenie się z ciężarem tragedii.

Teraz, jak nikt inny doświadczają prawdy, że „nadzieja zawsze umiera ostatnia”.

gah/Super Express”