Nareszcie! Meriam Ibrahim udało się opuścić Sudan, jest wolna i bezpieczna we Włoszech. ZOBACZ ZDJĘCIA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.PAP/EPA/CLAUDIO PERI
Fot.PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Młoda Sudanka, której sąd w czerwcu uchylił karę śmierci za przejście z islamu na chrześcijaństwo, 24 lipca przyleciała wraz z rodziną do Rzymu włoskim samolotem rządowym. Sprawa kobiety przyciągnęła uwagę świata i wywołała międzynarodowe oburzenie.

Włoska telewizja pokazała 27-letnią Meriam Ibrahim wysiadającą z samolotu w towarzystwie męża i dwójki malutkich dzieci oraz wiceministra spraw zagranicznych Włoch Lapo Pistelliego.

Na lotnisku Rzym-Ciampino Sudankę i jej rodzinę powitali premier Matteo Renzi wraz z małżonką oraz minister spraw zagranicznych Federica Mogherini.

Nie podano szczegółów, dotyczących wyjazdu Ibrahim z Sudanu. Prawnik Sudanki Mohanad Mostafa powiedział agencji Reutera, że nie został poinformowany o wyjeździe swojej klientki. Dodał, że według jego informacji sądowy zakaz opuszczania przez Ibrahim kraju nie został anulowany.

W połowie maja, będąca wówczas w zaawansowanej ciąży Ibrahim została skazana przez sudański sąd na karę śmierci za przejście na chrześcijaństwo. Uwięzienie i skazanie Sudanki, która jest żoną amerykańskiego chrześcijanina, wywołały międzynarodowe oburzenie. Kobieta urodziła w więzieniu córkę. 23 czerwca sudański sąd apelacyjny uchylił wyrok śmierci wydany przez sąd niższej instancji i nakazał zwolnienie kobiety z więzienia. Następnego dnia na lotnisku w Chartumie została ona ponownie zatrzymana pod zarzutem sfałszowania dokumentów podróżnych, gdy chciała wraz z mężem oraz dziećmi opuścić Sudan i udać się do USA. Kobieta została zwolniona z policyjnego posterunku po interwencji zagranicznych dyplomatów.

Od wypuszczenia młodej chrześcijanki 26 czerwca z aresztu przebywała ona wraz z rodziną w ambasadzie USA w Chartumie.

Przed ogłoszeniem wyroku śmierci w maju sędzia oświadczył, że 27-latka otrzymała trzy dni na wyrzeczenie się chrześcijaństwa, ale odmówiła powrotu na islam. Sudanka oznajmiła sędziemu, że jest chrześcijanką i nigdy nie zmieniała wiary. Była ona wychowywana zgodnie z religią matki, chrześcijanki, gdyż ojciec, muzułmanin, opuścił je, gdy Meriam miała 5 lat.

ann/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych