Makowski: Zachód płaci cenę krwi za lata cynicznej gry z Moskwą

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. g-8.de
Fot. g-8.de

Szok, niedowierzanie, rozpacz, bezradne zdumienie - to jest reakcja zachodnich społeczeństw i zachodnich rządów na zestrzelenie pasażerskiego malezyjskiego Boeinga 777 przez Rosjan. Nie bawmy się w światową nowomowę, w ramach której Ukraina walczy w z „separatystami”. Ukraina jest w stanie niewypowiedzianej wojny z Rosją.

Jeszcze niedawno prezydent Putin na bizantyjskiej konferencji prasowej po aneksji Krymu, nonszalancko rozkraczony bawił się tłumacząc, że każdy może się zaopatrzyć w sprzęt wojskowy w sklepie survivalowym. Nie było na ten akt agresji wobec suwerennego państwa adekwatnej reakcji. Zachód doszedł do wniosku: nie będziemy umierać za Krym. Może taki łup zadowoli Putina, a reszta jakoś się ułoży.

Teraz już trudno ironizować, że zestaw Buk przystosowany do zestrzeliwania samolotów lecących na pułapie 10 tys. metrów, też można sobie złożyć po godzinach w ramach zamiłowania do technicznej aktywności.

W okrutny sposób uśmiercono obywateli lepszego świata. To nie są jacyś tam Polacy, spece od „polskich obozów śmierci”, nawet razem z prezydentem na pokładzie, pięcioma generałami NATO i całą ichnią elitą. To są Holendrzy, Australijczycy, Niemcy, Malezyjczycy, obywatele Wielkiej Brytanii, Belgii, Nowej Zelandii.

Odrażające barbarzyństwo. Niewiarygodne wręcz, żeby coś takiego można było popełnić z premedytacją. Przecież ten Putin to światowiec. Zaproszono go niedawno na obchody 70. rocznicy D – Day, był honorowym gościem na Mistrzostwach Świata w Brazylii. Nieustanie dzwonią do niego Obama i Merkel. Nie stracił swojej towarzyskiej pozycji wśród możnych współczesnej rzeczywistości.

Tak, macie rację, to jest ten sam Putin, który mordował w Czeczenii, który wysadzał bloki z mieszkańcami w Moskwie, kazał otruć Litwinienkę, który gazował ludzi w moskiewskim Teatrze na Dubrowce, który wsadzał oponentów do łagrów, zajął podstępnie Krym, a potem wysłał uzbrojone bandy, by zabijały Ukraińców, tylko dlatego, że ci chcieli się trochę wybić na niezależność.

To jest ten sam Putin, do którego łaszą się wasi zachodni politycy, uważając go za wielkiego demokratę, bo funduję widowiskową szopkę wymieniając się funkcjami prezydenta i premiera z Miedwiediewem.

Problem zachodniej dyplomacji polega na tym, że z uporem idioty przykładają do Rosji swoje cywilizacyjne standardy. Traktują współczesną Rosją jako równorzędny ustrój. Zupełnie nie chcą przyjąć do wiadomości, że imperializm sowiecki opiera się na zbójeckiej hierarchii wartości. Życie człowieka tu się nie liczy. Perfidia, zakłamanie, szpiegowanie, skrytobójstwo, ludobójstwo są tam normą uświęconą odwieczną tradycją. Car i dwór muszą się utrzymać na tronie i każda zbrodnia jest usprawiedliwiona. A jeśli jeszcze propaganda uczenie wyjaśni, że to jest dla wielkości Matuszki Rasyi, masy przyklasną i poprą entuzjastycznie.

Niemożliwe, żeby tego wszystkiego nie widziano w najbardziej rozwiniętych państwach naszego globu. Obłuda przywódców najbogatszych państw budzi wręcz przerażenie. Liczą się tylko intratne interesy z Moskwą.

Ciekawe czy ta bestialska zbrodnia, godna najniegodziwszych terrorystów, wpłynie na postrzeganie imperialnej Rosji przez zachód.

Ciekawe czy przywódcy USA i Europy po odtańczeniu rytualnych tańców, i dojściu do rozważnych wniosków, że w sumie nie ma bezpośrednich dowodów, a może to jakiś wybryk krnąbrnych i pijanych oficerów, albo zwykła pomyłka, znowu będą sobie z Putinem pić z dziubków, czy może skończą wreszcie farsę i potraktują poważnie zagrożenie, jakie stwarza dla pokoju europejskiego i być może światowego ten bezwzględny satrapa.

Znając pragmatyzm zachodnich przywódców, na zbyt wiele liczyć nie można. Odetchną, bo zwrócili ciała, to jednak „kulturnyj narod”.

Ewentualnie podebatują nad sankcjami i pojadą na weekend do swoich rezydencji grać w golfa albo w tenisa.

A jaki rachunek za głupotę przyjdzie z Moskwy, historia pokaże. Najgorsze, że nam pewnie też.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych