Obama oczekuje - i mówi to wyraźnie Europie Zachodniej - że jedność europejskich członków NATO to gwarancja jego siły. Siły, która pozwoliłaby Ameryce skupiać się przede wszystkim na problemach w Azji czy Afryce - mówi gen. Waldemar Skrzypczak, dowódca Wojsk Lądowych w latach 2000-2009 w rozmowie z „Super Expressem”.
Według niego zapewnienia prezydenta USA Baracka Obamy, że Polska już nigdy nie zostanie sama, „to dużo”.
Samo zapewnienie, że nigdy już nie zostaniemy zdradzeni przez sojuszników, jest wielką i bardzo odważną deklaracją polityczną. To zobowiązuje Stany Zjednoczone do dotrzymania obietnicy złożonej przez swojego prezydenta. To nie są słowa rzucone na wiatr, a deklaracja nie tylko dla Polski, ale także NATO - że będzie ono zawsze wspierane przez USA, bo jego siła to przede wszystkim Ameryka
—uważa były dowódca wojsk lądowych. Jego zdaniem obietnica Obamy, że poprosi Kongres o miliard dolarów na te cele, to wyraźne ostrzeżenie dla Putina.
Uważaj, będziemy wspierać Polskę
—przekonuje. Oraz podkreśla, że nie chodzi o to, żeby amerykańskie wojska stacjonowały w Polsce.
Ważne jest to, że w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa państwa wojska te przyjdą do Polski i staną w jej obronie
—zaznacza.
Przecież wojsko nie stoi w miejscu, ale manewruje, przemieszcza się, a w razie zagrożenia amerykańskie wojsko będzie użyte do obrony Polski
—dodaje gen. Skrzypczak. Według niego Obama ma rację domagając się od krajów Europy Zachodniej, by wzięły odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo.
Obama oczekuje - i mówi to wyraźnie Europie Zachodniej - że jedność europejskich członków NATO to gwarancja jego siły. Siły, która pozwoliłaby Ameryce skupiać się przede wszystkim na problemach w Azji czy Afryce
—mówi. W jego przekonaniu zachodni przywódcy muszą wreszcie zrozumieć, „że albo jesteśmy zjednoczoną Europą i mówimy jednym głosem, albo kierujemy się swoimi egoistycznymi interesami”.
Niech ci panowie w Europie Zachodniej w końcu się określą. Polska jest dla Obamy regionalnym sojusznikiem. Dowiedliśmy swojej lojalności na pustyni w Iraku i w górach Afganistanu. Francuzi niestety nie. Natomiast gdy Francja nie miała sił, by utrzymać Czad, Polska jej w tym pomogła. I dla Amerykanów, i dla Francuzów jesteśmy lojalnym sojusznikiem. Mamy prawo oczekiwać z ich strony dotrzymania zobowiązań. Amerykanie właśnie to zrobili. Teraz oczekujemy, że Francuzi również będą trzymali linię naszego rządu, bo nasz rząd podjął konkretną decyzję, jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy i teraz trzeba się tego trzymać
—kończy.
Ryb, SE
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/199628-gen-waldemar-skrzypczak-co-z-lojalnoscia-francuzow-albo-jestesmy-zjednoczona-europa-albo-kierujemy-sie-swoimi-egoistycznymi-interesami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.