Ponad 860 mln dol. na środki bezpieczeństwa przed mundialem

W toku przygotowań do mundialu, który rozpoczyna się 12 czerwca i kończy 13 lipca, rząd brazylijski wydał 863 miliony dolarów na dodatkowe środki bezpieczeństwa, w tym na broń dla policji „niepowodującą w zasadzie skutków śmiertelnych”.

Oprócz kontynuacji w trakcie rozgrywek sportowych fali demonstracji, których uczestnicy protestowali od ubiegłego roku przeciwko wielkim wydatkom na przygotowanie mundialu, powołane przez rząd wielkie centrum koordynacyjne sił bezpieczeństwa w stolicy, Brasilii, obawia się szczególnie, jak pisze agencja EFE, argentyńskich i brytyjskich chuliganów stadionowych.

Podobne „centra” zostały utworzone w pozostałych jedenastu miastach brazylijskich, gdzie będą się odbywały rozgrywki.

Brazylijski minister sprawiedliwości Jose Eduardo Cardozo, nawiązując do fali masowych protestów przeciwko mundialowi, które przetoczyły się przez Brazylię i do których dochodziło w ostatnich tygodniach w Rio de Janeiro, Salvadorze i Sao Paulo, zapewnił w czwartek na spotkaniu z dziennikarzami, że „nie będzie tolerował nadużycia siły ani ze strony demonstrantów, ani ze strony policji”.

Prezydent Dilma Rousseff, broniąc niezwykle wysokich wydatków na przygotowanie mundialu, przeciwko którym protestowali demonstranci, zapewniła w środę w rozmowie z dziennikarzami, że z kwoty 263 miliardów dolarów wydanych przez rząd w związku z mundialem tylko 4 miliardy wydano na inwestycje, które były wyłącznie obiektami sportowymi, podczas gdy „reszta to wydatki na infrastrukturę”.

Dilma Rousseff zapytana, jak to się stało, że sześć na dziesięć obiektów budowanych w związku z mundialem nie zostało ukończonych, odparła: „Nie da się zbudować linii metra w ciągu dwóch lat”.

PAP/mall