Papież Franciszek, odbywający pielgrzymkę do Ziemi Świętej, przybył do Betlejem w Autonomii Palestyńskiej. O godz. 10 papież odprawi mszę na betlejemskim Placu Żłóbka.
Do Betlejem papież przybył śmigłowcem wojskowym ze stolicy Jordanii, Ammanu; bezpośrednio po przylocie udał się na spotkanie z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem.
Franciszek rozpoczął zatem najtrudniejszą część swojej wizyty na Bliskim Wschodzie; każde jego słowo w Autonomii Palestyńskiej i Izraelu będzie bacznie śledzone
— komentuje izraelski portal Ynetnews.
O godz. 10 Franciszek odprawi mszę na betlejemskim Placu Żłóbka. W klasztorze franciszkanów papież zje obiad wraz z rodzinami palestyńskimi. Po południu odwiedzi Grotę Narodzenia Pańskiego.
Następnie na terenie obozu dla palestyńskich uchodźców w Duhajszy spotka się z dziećmi z tego oraz dwóch pobliskich obozów dla uchodźców: Aida i Bejt. Z Betlejem papież udaje się do Tel Awiwu i Jerozolimy.
Tymczasem w Jerozolimie w nocy z soboty na niedzielę policja izraelska zatrzymała 26 osób.
Zatrzymani to ekstremistyczni aktywiści żydowscy, którzy rozpoczęli protest na Górze Syjon, w miejscu, gdzie znajduje się czczony przez wyznawców judaizmu grób Króla Dawida oraz czczony przez chrześcijan Wieczernik. Papież ma w Wieczerniku odprawić mszę w poniedziałek.
Podczas rozmów z przywódcą Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem papież powiedział, że podstawą rozwiązania konfliktu z Izraelem musi być „odwaga pokoju” opartego na uznaniu przez wszystkich prawa do dwóch państw i wzajemnego bezpieczeństwa.
Franciszek, który w drugim dniu swej pielgrzymki do Ziemi Świętej przybył do Betlejem w Autonomii Palestyńskiej, powiedział zwracając się do palestyńskich gospodarzy na czele z Abbasem:
Jestem wdzięczny Bogu, że mogę być dziś z wami w miejscu, gdzie urodził się Jezus, Książę Pokoju.
Bliski Wschód od dziesięcioleci przeżywa dramatyczne konsekwencje przedłużającego się konfliktu, który spowodował wiele trudno gojących się ran
— podkreślił papież w przemówieniu w siedzibie władz Autonomii.
A nawet, kiedy szczęśliwie nie wybucha przemoc - dodał - to niepewność sytuacji i brak zrozumienia między stronami wytwarzają niepewność, zaprzeczenie praw, izolację i exodus całych wspólnot, podziały, wszelkiego rodzaju braki i cierpienia.
Franciszek wyraził solidarność ze wszystkimi, którzy cierpią z powodu konsekwencji tego konfliktu.
Chciałbym z głębi serca powiedzieć, że nadszedł czas, aby położyć kres tej sytuacji
— która staje się coraz bardziej nie do przyjęcia - i to dla dobra wszystkich” - oświadczył papież. Wezwał:
Należy podwoić wysiłki i inicjatywy mające na celu stworzenie warunków dla trwałego pokoju opartego na sprawiedliwości i uznaniu praw każdego oraz wzajemnym bezpieczeństwie”.
Nadeszła chwila, aby wszyscy mieli odwagę wielkoduszności i kreatywności w służbie dobra, odwagę pokoju opierającego się na uznaniu przez wszystkich prawa obu państw do istnienia i cieszenia się pokojem i bezpieczeństwem w ramach granic uznanych przez wspólnotę międzynarodową
— powiedział Franciszek.
Apelował, aby strony konfliktu unikały inicjatyw i działań sprzecznych z deklarowaną wolą osiągnięcia prawdziwego porozumienia.
Pokój przyniesie ze sobą niezliczone dobrodziejstwa dla narodów tego regionu i dla całego świata. Trzeba więc zdecydowanie do niego zmierzać, nawet za cenę rezygnacji z czegoś przez każdą ze stron
— stwierdził.
Papież życzył narodom palestyńskiemu i izraelskiemu oraz ich władzom wejścia na drogę pokoju z odwagą i stanowczością. Mahmuda Abbasa Franciszek nazwał „człowiekiem i budowniczym pokoju”.
Następnie papież podkreślił, że panują dobre relacje między Stolicą Apostolską a „państwem palestyńskim”.
Przemówienie Franciszek zakończył słowami:
Panie prezydencie, drodzy przyjaciele zebrani tutaj, w Betlejem - niech was błogosławi Bóg Wszechmogący, niech Was chroni i udzieli Wam mądrości i siły niezbędnych do rozwijania mężnej drogi pokoju, tak aby miecze przekuto na lemiesze, a ta ziemia mogła na powrót rozwijać się w dobrobycie i zgodzie. Salam (arab. „pokój”-PAP)”.
Mahmud Abbas powiedział w swym wystąpieniu, że jedyną drogą rozwiązania kryzysu jest pokojowe współżycie. Wyraził też przekonanie, że Jerozolima „powinna zawsze być stolicą trzech religii monoteistycznych”.
Powinni tam żyć obok siebie chrześcijanie, muzułmanie i także Żydzi
— dodał palestyński przywódca. PAP/JKUB/ansa
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/197495-franciszek-w-betlejem-papiez-przybyl-smiglowcem-wojskowym-z-jordanii-rozmawia-z-abbasem