Michnik dla "Die Welt": „Podając rękę Putinowi, trzeba potem liczyć palce”. Tusku musisz! Koniecznie pokazać dłonie...

youtube.pl
youtube.pl

Adam Michnik bryluje w niemieckich mediach. Zrobił sobie przerwę od straszenia „polskim nacjonalizmem”, lecz… Putinem. Naczelny „Wyborczej” stara się nadążać za zmianami w świecie - jeszcze niedawno miejsce „czarnego luda” zajmował w głowie Michnika Kaczyński i Orban

W wywiadzie dla tygodnika „der Spiegel” w lipcu ubiegłego roku Michnik mówił tak:

Jak kiedyś, tak i obecnie są u nas politycy, którzy dążą do stworzenia innego państwa: > Kaczyński, podobnie jak Orban na Węgrzech. (…) Jeśli Orban utrzyma się na Węgrzech, albo jeśli Kaczyński zwycięży u nas, będzie bardzo niebezpiecznie. Obaj mają autorytarne zapatrywania na państwo, demokracja jest jedynie fasadą.

Tezy naczelnego „wyborczej” były tak ostre, że redakcja dała wywiadowi tytuł: „Bastarde des Kommunismus” - bękarty Komunizmu.

W siłę rosną też wielkorosyjscy szowiniści, którzy marzą o odbudowie dyktatury knuta i imperium panującym nad innymi narodami. Ich sukces może spowodować, że w przyszłości wielu z nas będzie tęsknić za Putinem.

Dziś Michnikowi wyraźnie przeszła ochota na racjonalizowanie gospodarza Kremla, skoro o Putinie mówi w wywiadzie dla „die Welt” tak:

Tak długo, jak rządzi tam Putin, należy po podaniu mu ręki liczyć, czy ma się jeszcze wszystkie palce.

Michnik ostrzega Zachód przed pójściem na kompromis z Putinem.

Jego trzeba zatrzymać. On wszelkie kompromisy naszej strony traktuje jako objaw słabości.

Po czym wzywa do ostrzejszych sankcji, podobnych do tych, które Zachód, przede wszystkim USA, wprowadziły wobec władz PRL.

One osiągnęły wówczas swój cel. Nie w ciągu dwóch tygodni, dwóch miesięcy, nawet nie po dwóch latach, ale w końcu zaczęły działać

— powiedział Michnik.

Na marginesie warto przypomnieć, że wówczas Niemcy byli bardzo przeciwni karaniu junty Jaruzelskiego, któremu ówczesny kanclerz RFN Helmut Schmidt, za pośrednictwem Ericha Honeckera – władcy NRD – przesłał „słowa zrozumienia” po wprowadzeniu stanu wojennego.

Po słowach Michnika o konieczności policzenia palców po podaniu ręki Putinowi powinniśmy może zacząć pilniej patrzeć na ręce Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego i Radosława Sikorskiego. Przez całe lata trwali oni w serdecznym uścisku z byłym pułkownikiem KGB

CZYTAJ W ORYGINALE WYWIAD Z MICHNIKIEM.

Slaw/ „die Welt”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych