Żenująca postawa Francji - mimo presji USA i opinii publicznej nie zamierza zrezygnować ze sprzedaży Rosji okrętów desantowych typu Mistral

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Sytuacja na Ukrainie i szokujący plan sprzedania Rosji francuskich okrętów typu Mistral - był tematem rozmów w Waszyngtonie szefów dyplomacji USA i Francji - Johna Kerry’ego i Laurenta Fabiusa. Mimo nacisków USA, Paryż nie chce zrezygnować z tego kontraktu - piszą środowe gazety.

Fabius i Kerry rozmawiali o przewidzianej sprzedaży do Rosji dwóch okrętów desantowych typu Mistral, którą Waszyngton krytykuje w sposób coraz bardziej otwarty

— pisze „Le Figaro”.

Tuż przed przyjazdem Fabiusa do USA media zwracały uwagę na to, że Departament Stanu USA coraz bardziej podkreśla swoje niezadowolenia z powodu planowanego na październik dostarczenia Mistrali do Rosji, oficjalnie informując, że „wielokrotnie i systematycznie” starał się Paryż do tego zniechęcić.

Po spotkaniu z Kerrym szef francuskiej dyplomacji powiedział, że stanowisko Paryża wobec Moskwy opiera się na „stanowczości i dialogu”.

W kontekście

żenującego planu sprzedania Rosji dwóch okrętów w samym środku kryzysu na Ukrainie wystąpienie ministra miało wszelkie znamiona popisów akrobatycznych (…). Dotrzymanie kontraktu ws. Mistrali z trudem można by uznać za ‘stanowczość’

— komentuje „Le Point”.

Francuski tygodnik wyjaśnia, że Amerykanom nie mieści się w głowie, iż okręty mogą jesienią trafić do Rosji, chociaż do tego czasu Ukraina może już „zostać rozczłonkowana”.

W wywiadzie dla „Washington Post” francuski minister powiedział to, co powtarza od miesięcy:

Rząd podejmie decyzję w sprawie Mistrali w październiku,

kiedy to Francja ma dostarczyć pierwszego Mistrala.

Stany Zjednoczone proponują Francji inne rozwiązania, np. sprzedanie Rosjanom samej platformy okrętu, bez technologii, lub po prostu znalezienie innego nabywcy - pisze „Le Point”. Dodaje, że argumenty USA „nie zrobiły wrażenia na Fabiusie”.

Minister spraw zagranicznych Francji powiedział jednak w rozmowie z „Washington Post”, że Paryż może „ponownie rozważyć” realizację tego kontraktu, jeśli Moskwa

będzie sabotować wybory na Ukrainie 25 maja, posługując się separatystami i ich rosyjskimi sojusznikami.

Wypowiedź tę skrytykował francuski ultraprawicowy i prorosyjski Front Narodowy, który nazwał Fabiusa „służącym Obamy”, który ugiął się pod presją USA, ponieważ dał on do zrozumienia, że w pewnych sytuacjach sprzedaż Mistrali może zostać zawieszona - relacjonuje „Le Point”.

Byłoby to tym bardziej zaskakujące, że w poniedziałek „Le Monde” napisał, iż mimo kryzysu na Ukrainie oraz nacisków Waszyngtonu Francja sprzeda Rosji Mistrale, wywiązując się z kontraktu wartego 1,2 mld euro.

kim, PAP

—————————————————————————————————————————————————-

—————————————————————————————————————————————————-

Uwaga!

TYLKO U NAS, wSklepiku.pl, można jeszcze nabyć archiwalne i nieosiągalne już w tej chwili numery czasopisma „Na Poważnie”.Polecamy!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych