Prezydent Rosji Władimir Putin chce wykorzystać tegoroczne forum gospodarcze w Petersburgu do tego, by pokazać światu, że nie znalazł się w izolacji w skutek swoich działań na Ukrainie. I wygląda na to, że mu się to uda.
Forum w Petersburgu jest jednym z najważniejszych wydarzeń gospodarczych w Rosji. Tu zawiera się miliardowe kontrakty, jak ubiegłoroczna umowa gazowa opiewająca na 270 mld. dolarów między Rosnieftem a Chinami, czy kontrakt na zakup rosyjskich rakiet przez Francję. Dlatego pojawiają się na nim zazwyczaj czołowi zachodni politycy.
W ubiegłym roku rosyjską odpowiedź na forum gospodarcze w Davos zaszczyciła swą obecnością m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel. W tym roku, ze względu na pogłębiający się kryzys na Ukrainie, większość zachodnich polityków zrezygnowało z udziału w spotkaniu. Także dla części zachodnich menedżerów przyjęcie zaproszenia na forum odbywające się w dniach 22-24 maja nie wchodzi w grę.
Administracja prezydenta USA Baracka Obamy wywarła bezpośrednią presję na szefów amerykańskich banków i koncernów, by nie brali udziału w „promocyjnej imprezie Kremla”. Ministerstwo gospodarki Rosji przyznało kilka dni temu, że ok. 40 proc. zaproszonych gości zrezygnowało z przyjazdu. Reszta jednak, z francuskimi i niemieckimi koncernami na czele, przedkłada gospodarczy interes ponad polityczne dysonanse. I zamierza się stawić w Petersburgu w komplecie.
Jak dowiedział się niemiecki tygodnik „Der Spiegel” do Petersburga wybierają się między innymi: szef koncernu energetycznego E.on Johannes Teyssen, szef działu petrochemicznego i gazowego koncernu BASF Harald Schwager. Na liście zaproszonych gości są także: Hubertus von Grünberg, niemiecki szef zarządu szwajcarskiego koncernu elektronicznego ABB, Hans-Paul Bürkner, niemiecki prezes Boston Consulting Group, były szef zarządu Deutsche Post Klaus Zumwinkel i Mario Mehren, odpowiedzialny za kontakty z Rosją członek zarządu koncernu Wintershall oraz Klaus Mangold, szef rady nadzorczej koncernu turystycznego TUI, niegdyś przewodniczący Komisji Wschodniej Niemieckiej Gospodarki.
Mało tego, koncern Daimlera, sponsorujący konferencję, wyśle do Petersburga flotę luksusowych limuzyn dla zaproszonych gości. - Nie zamierzamy się wycofywać - zaznaczył rzecznik Daimlera. - Jesteśmy przekonani, że takie spotkania wspierające dialog są bardzo sensowne akurat w czasach takich, jak obecne – zaznaczył, sugerując, że niemieccy menedżerowie poruszą z gospodarzem temat jego polityki wobec Ukrainy. Doprawdy? Biorąc pod uwagę ścisłe powiązania niemieckiego biznesu z Rosją i dotychczasową, koncyliacyjną postawę władz w Berlinie, wydaje się to mało prawdopodobne. Wartość niemieckich inwestycji w Rosji przekracza obecnie 20 mld. euro.
Jeszcze bardziej imponująca jest lista francuskich gości. Francja wysyła do Petersburga więcej wysokich rangą menedżerów niż jakiekolwiek inne państwo. Są wśród nich szefowie siedmiu największych francuskich firm, od koncernu naftowego Total po Danone. Według przewodniczącego francusko-rosyjskiej izby handlowej Emmanuela Quidet francuskie firmy „nie mają innego wyboru, tylko muszą jechać do Petersburga”. Francja stała się bowiem w ostatnich latach drugim co do wielkości inwestorem w Rosji (12 mld. euro). I niczego się tak nie boi jak nałożenia poważnych gospodarczych sankcji na Rosję.
Ponad 1200 francuskich firm jest obecnych na rosyjskim rynku. Francuska grupa bankowa Société Générale, która zakupiła niedawno Rosbank, drugi co do wielkości prywatny bank nad Wołgą, zarejestrowała w pierwszym kwartale tego roku aż 545 mln. euro strat w związku z kryzysem na Ukrainie. Danone, który sprzedaje 10 proc. swoich produktów w Rosji, również traci, bo z powodu spadającego kursu rubla, ceny mleka poszły w górę. Renault-Nissan posiada 30-proc. udziałów w rosyjskim rynku samochodowym poprzez spółkę rosyjską AvtoVAZ i obawia się, że gospodarcze sankcje skłonią Putina do tego, by firmę w zemście upaństwowić.
Koncernom nie przeszkadza więc, że zostaną użyte jako narzędzia propagandowe przez Kreml. Wręcz przeciwnie, liczą na to, że oklaskując Putina, zyskają kolejne kontrakty. W ich interesie leży, by gospodarz był w jak najlepszym nastroju. Na pohybel Ukrainie, na pohybel sankcjom.
Aleksandra Rybińska
——————————————————————————————————
Do nabycia wSklepiku.pl: „Leksykon współczesnych międzynarodowych stosunków politycznych”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/195402-europejskie-narzedzia-propagandowe-kremla-szefowie-niemieckich-i-francuskich-koncernow-stawia-sie-w-komplecie-na-miedzynarodowym-forum-gospodarczym-w-petersburgu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.