Można odnieść wrażenie, że obowiązujący u nas obraz Rosjan ukształtowała egzaltowana rusycystka. Każe nam zachwycać się rosyjską kulturą i duszą, wierzyć, że Rosjanie są w pewien sposób niezwykli.
Jedyną skazą na wizerunku jest nadmierna konsumpcja wysokoprocentowych trunków, ale można ją usprawiedliwić. Bo zgodnie z tą idealizującą koncepcją, kiedy Rosjanin pije wódkę, to przede wszystkim po to, by jeszcze szerzej i serdeczniej otworzyć swą słowiańską duszę.
Trzeba przyznać, że Rosjanie mają fantastyczny pijar. Nam się ta sztuka nie udała - nikt w świecie nie jest raczej skłonny uwierzyć, ze Polacy są szczególnie subtelni, bo ukołysały ich nokturny Szopena. Tymczasem gładko łyka sie sugestię, że przeciętny Rosjanin ma wiele wspólnego z głębią Dostojewskiego czy poezją Puszkina.
A jednak, by choć trochę zrozumieć współczesnych Rosjan, należy sięgnąć nie do kultury wysokiej, lecz ich popkultury. To ona odzwierciedla ich aspiracje, lęki i kompleksy, wyraża tożsamość.
Niedawno telewizja Kultura przypomniała film Alieksieja Balabanowa „Brat”. To dla Rosjan film kultowy, często nadużywa się tego słowa, ale w tym wypadku jest jak najbardziej odpowiednie.
„Brat” to pierwszy wielki film akcji poradzieckiej Rosji. Powstał w końcówce rządów Jelcyna, okresie beznadziei i szarzyzny. Jego bohaterem jest młody chłopak, który wraca z wojny w Czeczenii i nie widzi dla siebie żadnych perspektyw. Zostaje płatnym zabójcą w Sankt Petersburgu.
Daniła Bagrow, główny bohater filmu, stał się idolem młodych Rosjan, przejrzeli się w nim jak w lustrze. Jakby dziwnie to nie zabrzmiało, jest sympatyczny. Wygląda jak student z inteligenckiej rodziny i zachowuje się przyjaźnie, oczywiście wtedy, gdy nie zabija. Nakręcono też sequel, „Brata”, w którym Daniła Bagrow leci do USA.
Aż trudno uwierzyć, że te filmy powstały kilkanaście lat temu. Kiedy ogląda się je z dzisiejszej perspektywy, zapierają dech. Jest w nich wszystko, co na Zachodzie spostrzeżono dopiero teraz.
Nie darujemy wam Krymu - mówi brat Bagrowa, też płatny zabójca, spotykając na lotnisku w Nowym Jorku członków ukraińskiej mafii. Odbierzemy Sewastopol faszystom. Jeszcze wam pokażemy, całemu światu.
Bo cały świat - poza Rosją - nie ma żadnej wartości. USA to jeden wielki slums, pełen rozwalających się ruder, zupełnie jak z ujęć telewizji Russia Today. Zachód gnije i upada. Wszyscy są wrogami Rosji, Ukraińcy, Żydzi, zachodnia Europa, Amerykanie. Upokarzali ją, ale każdy w końcu będzie musiał za to zapłacić.
Ten gniew i chęć odwetu, szczególne przemieszanie kompleksu wyższości i niższości nie są cechami rosyjskiej duszy, o których opowiedziałaby egzaltowana rusycystka. Obawiać się jednak należy, że bardziej charakteryzują współczesnego Rosjanina niż poematy Puszkina czy muzyka Czajkowskiego.
Maja Narbutt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/194991-wprawdzie-maja-zla-wladze-ale-rosjanie-to-wspanialy-narod-to-dogmat-ktorego-nie-wypada-podwazac-a-moze-jednak-warto-spojrzec-na-niego-chlodnym-okiem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.