Porozmawiali sobie, Angela z Wołodią. Jak równa z równym, taka przyjacielska pogawędka. O czym gawędzili? O sytuacji we wschodniej Ukrainie. Cesarzowa Niemiec poprosiła cara Rosji o zainteresowanie się losem obserwatorów OBWE więzionych przez tzw. separatystów w miejscowości Słowiańsk. A car na to, że konieczny jest ogólnonarodowy dialog Ukraińców. Putin wie najlepiej, jak powinna rządzić ukraińska władza, oczywiście władza sterowana z Kremla. Porozmawiali sobie po niemiecku, a także po rosyjsku o wspólnych interesach oraz wzajemnej przyjaźni, która nie może być naruszona.
A Ukraina? A Ukraina nie ma prawa być państwem suwerennym i rządzić się samodzielnie. Tak uważa Putin i obawiam się, że podobnie myśli Angela Merkel. Ukraina tylko przeszkadza, wręcz bruździ i utrudnia rozwijanie bliskiego partnerstwa niemiecko - rosyjskiego. Sankcje? Jakie sankcje? Europejskie naciski na Kreml budzą w Moskwie śmiech, a Berlin zrobi wszystko, żeby nie zaszkodziły - jak zauważyła kanclerz Merkel - Unii Europejskiej. Unia nie może żyć bez rosyjskiego gazu, a rosyjski gaz bez Unii.
I to jest ten podrzucany obywatelom naszego kontynentu powód cackania się z Putinem, bo inaczej stanie produkcja i eksport, wszak bez rosyjskich surowców nie ma gospodarki, a bez gospodarki, zwłaszcza niemieckiej, nie ma surowców. I co my biedni zrobimy? Mamy do czynienia z niebywałym cynizmem przywódców europejskie wspólnoty interesów i nie ukrywaną pogardą dla narodu, który czegoś się do tej wspólnoty pcha. Szczytem głupoty i bezmyślności i graniem na zwłokę było zawarcie porozumienia w Genewie, które, co z góry było wiadomo, nie będzie dotrzymane przez Moskwę. Tak zwani separatyści wysłani na wschodnią Ukrainę z Rosji robią co chcą, a władze w Kijowie poważyły się temu przeciwstawić. „Operacja odwetowa” władz w Kijowie pogrzebała nadzieję na utrzymanie porozumienia z Genewy, które miało na celu złagodzenie napięć na Ukrainie - oświadczył rzecznik Kremla.
Takie i podobne w tonie oświadczenia trafiają nie tylko do głów poddanych Putina, ale również do otumanionych „potęgą” Rosji licznych poddanych Brukseli. Ci poddani o niczym nie marzą jak o tym, żeby na Ukrainie zapanował spokój, najlepiej zaprowadzony przez cara Rosji, bo Ukraina zawsze należała do Rosji i było dobrze. Ludzie mają inne problemy, bezrobocie, kredyty i nie będzie jakiś Majdan pogarszać ich trudnej sytuacji ekonomicznej, pchając się do Europy.
Ukraińcy nie mogą rozwiązywać swoich wewnętrznych problemów, bo choć ich państwo jest zgodnie z prawem międzynarodowym niepodległe, to w gruncie rzeczy jest narzędziem w rękach sił wyższych, Rosji i Niemiec. Wszyscy o tym wiedzą. Od kanclerz RFN zależy najwięcej, ale ona czeka na ostateczne rozwiązanie kwestii ukraińskiej, które jest już na horyzoncie. Najważniejsze, żeby tworzyć pozory troski o Ukrainę, wydawać oświadczenia bez znaczenia i ogłaszać niby sankcje. Ukraina nie ma na co liczyć, NATO nie może wkroczyć, bo ten kraj nie jest członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, a Rosja może, w obronie rosyjskiej mniejszości i z patriotyzmu.
Angeli Merkel warto przypomnieć, że była obywatelką Niemieckiej Republiki Demokratycznej, której ludność marzyła o wolności i demokracji i uwolnieniu się od sowieckiej Rosji. I była pogardzana przez wolny świat. Gdyby nie Zachód, maszerowałaby towarzyszka Angela 1 Maja w pochodzie na cześć „pierwszego socjalistycznego państwa niemieckiego” machając czerwonym sztandarem. Nie byłaby kanclerzem wielkich Niemiec, najwyżej profesorem fizyki na wschodnioberlińskim Uniwersytecie Humboldta. W państwie ubezwłasnowolnionym, którego obywatele z utęsknieniem wyczekiwali na paczki z prawdziwą czekoladą, przysyłane przez kapitalistycznych krewnych z zachodnich Niemiec.
Krystyna Grzybowska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/193838-w-oczekiwaniu-na-ostateczne-rozwiazanie-kwestii-ukrainskiej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.