Federacja Rosyjska zaostrza kontrolę nad internetem. Parlament ogranicza swobodę blogowania

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. sxc.hu
fot. sxc.hu

Zaostrzenie stosunków Rosji z Zachodem może całkowicie zmienić strukturę rosyjskiego rynku internetowego - ostrzega we wtorek „Kommiersant”, informując, że władze przygotowują rozwiązania, zmierzające do zaostrzenia kontroli nad dostawcami usług internetowych.

Gazeta twierdzi, powołując się na informatorów z branży, że chodzi o filtrowanie treści na wszystkich poziomach sieci transmisji danych, zakaz lokowania zagranicą serwerów DNS z domenami.ru i (cyrylicą) .rf.

Serwery DNS (ang. Domain Name System, czyli system nazw domenowych) umożliwiają zmianę zrozumiałych dla człowieka adresów internetowych na numeryczne adresy IP.

Według „Kommiersanta” przygotowywany jest też zakaz łączenia lokalnych i regionalnych sieci transmisji danych z sieciami zagranicznymi. Eksperci i dostawcy usług internetowych obawiają się, że państwo otrzyma dzięki temu nieograniczone możliwości cenzurowania internetu - wskazuje gazeta i dodaje, że dla rosyjskich internautów będzie to oznaczało wzrost opłat i pogorszenie jakości dostępu do internetu.

Kommiersant” dowiaduje się, że propozycje uregulowań prawnych w sferze infrastruktury telekomunikacyjnej przygotowuje grupa robocza przy administracji prezydenta Federacji Rosyjskiej.

Przygotowywane rozwiązania zakładają m.in. przymusowe wprowadzenie w Rosji trzech poziomów sieci transmisji danych: lokalnego, regionalnego i ogólnorosyjskiego. Proponuje się też zakaz łączenia sieci lokalnych i regionalnych z sieciami zagranicznymi. Cały przepływ danych z i do operatorów lokalnych i regionalnych miałby być realizowany tylko przez sieć operatorów ogólnorosyjskich.

Na wszystkich poziomach wszystkich sieci miałoby być wprowadzone filtrowanie treści.

Kommiersant” przytacza opinię przedstawiciela jednego z dostawców usług internetowych, który podkreśla, że filtrowanie treści i hierarchizacja sieci może doprowadzić do wypadnięcia z rynku małych firm i operatorów zagranicznych.

Ów przedstawiciel nie wyklucza, że może chodzić o ograniczenie dostępu do treści w jakimś konkretnym języku, np. angielskim, co - jego zdaniem - byłoby sprzeczne z zapisanym w konstytucji Rosji prawem swobodnego dostępu do informacji.

Wskazuje też, że wprowadzenie hierarchizacji sieci wymagałoby całkowitej przebudowy architektury sieci w kraju, co wiązałoby się z dodatkowymi kosztami dla wszystkich operatorów. Kosztowne byłoby też obligatoryjne umieszczenie serwerów DNS w Rosji. Jego zdaniem zakaz lokowania serwerów z domenami .ru i .rf zagranicą doprowadzi do ustania rejestracji w tych strefach. W razie konfliktu władze miałyby możliwość ograniczania na terenie Rosji dostępu do informacji w internecie.

Informator „Kommiersanta” wskazuje też, że proponowane wprowadzenie państwowych licencji na rejestrację nazw w strefach .ru i .rf i obsługę serwerów DNS w Rosji „w praktyce oznaczałoby odłączenie kraju od internetu”.

Kommiersant” informuje na zakończenie, że rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow oświadczył, iż „pierwszy raz słyszy” o istnieniu opisanej grupy roboczej i jej propozycjach.

We wtorek Rada Federacji - wyższa izba parlamentu Rosji - przyjęła we ustawę o blogerach, w związku z którą internauci będą musieli spełnić szereg wymogów, m.in. będą musieli sprawdzać wiarygodność relacji, które zamieszczają na blogach.

Ustawa wchodzi w skład tzw. pakietu antyterrorystycznego, który reguluje wymianę informacji w internecie. Jak przypomina radio Echo Moskwy, została już skrytykowana przez ekspertów i obrońców praw człowieka, którzy uważają, że ograniczy ona swobodę komunikowania się w internecie.

Szef Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie Rosji Michaił Fiedotow ocenił, że dokument zawiera „szereg sformułowań pozwalających na dowolną interpretację”.

Ustawa określa jako „blogera” osobę, której stronę w internecie odwiedza ponad 3 tys. użytkowników na dobę. Przewiduje stworzenie rejestru blogerów, który prowadzić będzie Federalna służba ds. nadzoru w sferze łączności, technologii informatycznych i masowego przekazu (Roskomnadzor). Blogerzy będą musieli opublikować tam swoje nazwisko i adres elektroniczny.

Blogerzy nie będą mogli wykorzystywać swojej strony internetowej do działań, za które grozi odpowiedzialność karna, a także do rozpowszechniania informacji będących tajemnicą państwową. Nie będą mogli też jej używać w celu publikowania materiałów wzywających publicznie do działalności terrorystycznej i usprawiedliwiających terroryzm, jak również propagujących pornografię czy przemoc.

Autorzy blogów będą też zobowiązani

do sprawdzania wiarygodności informacji przed jej rozmieszczeniem.

Ustawa nakazuje im także, by nie dopuszczali do rozpowszechnienia informacji o życiu prywatnym obywateli. Blogerów będą ponadto obowiązywać regulacje związane z wyborami i referendami - np. nie będą mogli się zajmować agitacją polityczną w przeddzień głosowania.

Ustawa nakłada też obowiązek przechowywania przez pół roku informacji zamieszczonych przez użytkowników na portalach społecznościowych, forach i w wyszukiwarkach.

mc,PAP

—————————————————————————————-

Polecamy wSklepiku.pl książkę: „Labirynt Putina”

Szpiedzy, morderstwa i mroczne serce nowej Rosji.

Autor

Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych