Piotr Cywiński dla wPolityce: Polityka jajomiękkich. Rząd Niemiec zbada kontrakty na dostawy uzbrojenia dla rosyjskiej armii. Niektóre mogą być zablokowane, ale… nie muszą

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. g-8.de
Fot. g-8.de

Z powodu aktualnej sytuacji politycznej nie będą obecnie udzielane zezwolenia na eksport uzbrojenia do Rosji

  • brzmi wydany dzisiaj komunikat Federalnego Ministerstwa Gospodarki. Jest to odpowiedź na zapytanie złożone w Bundestagu przez parlamentarną frakcję partii Zielonych, dotyczące sprzedaży niemieckiej broni, urządzeń i technologii na potrzeby rosyjskiej armii. Na zgodę oczekują umowy o wartości 5,18 mln euro.

Tyle suchy komunikat. Wydarzenia na Ukrainie wymusiły na gabinecie Angeli Merkel zmianę postawy wobec prezydenta Władimira Putina. Były agent KGB w Dreźnie nigdy nie był darzony estymą przez panią kanclerz. Po tym, gdy szefowa rządu RFN przestawiła zwrotnicę w polityce zagranicznej Niemiec i na powrót odbudowała zrujnowane przez rusofila Gerharda Schrödera stosunki Berlina z Waszyngtonem, spotkania Merkel z Putinem wręcz obfitowały w różnorakie anse i dysonanse. Nie znaczy to jednak, że ucierpiały na tym interesy gospodarcze obu krajów. Można rzec, niemiecko-rosyjskie geszefty rozwijały się jakby Merkel i Putina łączyła serdeczna przyjaźń. I zapewne nadal tak będzie, pieniądze nie śmierdzą… Jednak aneksja Krymu i stymulowana z Moskwy rewolta na wschodzie Ukrainy obligują rząd RFN do wzmożonej kontroli przynajmniej w sferze unowocześniania rosyjskiej armii przez niemiecki przemysł zbrojeniowy.

W przeszłości różnie z tym bywało, dość wspomnieć odmowę kanclerza Helmuta Kohla udzielenia pomocy podczas zbrojnej interwencji w 1991 r. sił ONZ w Zatoce Perskiej (po napaści Iraku na Kuwejt), za co notabene Amerykanie zrewanżowali mu się ujawnieniem „eksportu śmierci” – listy kilkudziesięciu niemieckich firm robiących potajemnie interesy z krajami objętymi ścisłym, międzynarodowym embargiem. Kanclerz ratował wówczas reputację kraju wielomiliardowym czekiem na potrzeby kontyngentu wojskowego USA. Tym razem rząd RFN wolał dmuchać na zimne i w marcu (lepiej późno niż wcale) minister gospodarki, socjaldemokrata Sigmar Gabriel zablokował kontrakt koncernu Rheinmetall o wartości 120 mln euro na wyposażenie wojskowego centrum szkoleniowego w Rosji.

Resort Gabriela, kolegi partyjnego ekskanclerza Schrödera, poinformował przy okazji wydania dzisiejszego komunikatu, że żadna z 69 zawieszonych umów nie dotyczy sprzedaży „wojennego sprzętu”, takiego jak samoloty, czołgi, rakiety, broń maszynowa itp., lecz „wyłącznie pozostałego uzbrojenia”. Tyle, że owo „pozostałe uzbrojenie” to nie są race, onuce, korkowce czy baloniki meteorologiczne. Na liście dostaw oczekujących na realizacje znajdują się m.in. torpedy, karabiny, amunicja, a także najnowocześniejsze urządzenia elektroniczne, w tym chroniące przed bronią ABC, kamery na podczerwień itp.

Rząd federalny zapowiedział „zbadanie udzielonych zezwoleń” i zastrzegł, iż w „krytycznych przypadkach może nie dojść do wysyłki określonych dóbr”. Czyli może, ale nie musi…

Rządowy komunikat zbiegł się z komentarzem Klausa Brilla w „Süddeutsche Zeitung“, który na marginesie ostatnich wieści z Ukrainy przypomina o „starej traumie” krajów Europy środkowo-wschodniej:

Kryzys na Ukrainie, aneksja Krymu przez Rosję i jubel samych Rosjan w związku szowinistycznymi poczynaniami prezydenta Władimira Putina odświeżają negatywne, historyczne doświadczenia.

Polaków, Czechów, Węgrów i inne narody może uspokajać członkostwo w NATO oraz obchodzona 1 maja dziesiąta rocznica przynależności do UE, jednak „wiele z nich nadal dotyka trauma paktu Hitlera i Stalina” (Ribbentropa-Mołotowa z 23 sierpnia 1939r.). Polska została napadnięta z dwóch stron i zlikwidowana przez Wehrmacht i Armie Czerwoną, Polacy doznali ze strony niemieckich i sowieckich oddziałów masowych mordów, a Litwa, Łotwa i Estonia stały się później częścią sowieckiej Rosji - klaruje autor.

Od tego czasu nic nie budzi tak wielkich obaw w środkowo-wschodniej Europie jak niemiecko-rosyjskie porozumienie ponad głowami położonych pomiędzy (Rosją i Niemcami), mniejszych sąsiadów.

Co nie bez znaczenia, Brill zauważa, że w „niemieckiej tradycji pamięci” sojusz Hitlera ze Stalinem znajduje się na dalszym planie, „raczej jako tło historyczne, podczas gdy dla Polaków i w krajach nadbałtyckich ma znaczenie centralne”:

To daje wiele do myślenia, zwłaszcza teraz, gdy w Niemczech tak zadziwiająco wielu ludzi wykazuje zrozumienie dla postępowania Putina i rzekomych potrzeb bezpieczeństwa domniemanego, rosyjskiego mocarstwa. W Polsce i państwach bałtyckich budzi to ostry sprzeciw i wzburzenie - tak jakby w przypadku Ukrainy i jej sąsiadów chodziło o kraje drugiej kategorii, których obywatele z uwagi na wielką Rosję nie mogli sami decydować do jakiego związku państw chciałyby należeć.

Autor „Süddeutsche Zeitung“ zwraca uwagę, że są to odczucia „nie tylko fundamentalno-katolickiej opozycji w Warszawie, w których „czołowi politycy w UE uważani są za, za przeproszeniem, jajomiękkich”. I podsumowuje:

Krymski kryzys niesie wiele niebezpieczeństw, w tym także dla stosunków Niemiec z bezpośrednimi sąsiadami. Kto chce uchronić się od szkód, temu dobrze zrobi wykorzystanie 2014 r. na intensywniejsze zagłębienie się w historię.

Komentarz „SZ” jest, niestety, jednym z nielicznych, który ukraiński problem postrzega w szerszym kontekście, nie ogranicza się do doniesień „z frontu” i wyświechtanych ogólników lecz traktuje o nim rzeczowo i bez zamiatania pod dywan własnych przewin z przeszłości. Jak to się ma do zapowiedzi rządu federalnego na temat eksportu uzbrojenia do Rosji oraz zastrzeżenia, iż w „krytycznych przypadkach” może ewentualnie nie dojść „do wysyłki określonych dóbr”? Nijak właśnie…

Piotr Cywiński

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych