Mjr Zygmunt Bauman jest wszechstronnie utalentowany. Niegdyś był sprawnym utrwalaczem władzy ludowej, a teraz być może okaże się sprytnym plagiatorem

timeshighereducation.co.uk
timeshighereducation.co.uk

Tego guru środowiska „Gazety Wyborczej” oraz przyległości oskarżył o plagiat Peter Walsh z Uniwersytetu Cambridge. Mjr Bauman miał „zapożyczyć” „trochę” informacji bez podawania ich źródła i wzięcia ich w cudzysłów.

O sprawie napisał renomowany brytyjski „Times Higher Education” - tygodnik zajmujący się sprawami edukacji najwyższego szczebla.

Były agent-informator zbrodniczej Informacji Wojskowej i równie zbrodniczego Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego zapewnia o swojej niewinności. Twierdzi wręcz, że Welsh „czepia się” i jest „zbyt drobiazgowy”.

Jako jego współpracownik w służbie wiedzy, może być mi go tylko szkoda

— tłumaczy Bauman.

Welsh jest jednak pewny swego. Jak wyjaśnia w rozmowie z „THE”, skonsultował swoje spostrzeżenia, zanim upublicznił zarzuty wobec znanego na całym świecie socjologa. Gdy uznał, że ma wystarczające dowody wystąpił z nimi tłumacząc, że w przypadku takich osób

naruszenie najbardziej elementarnych standardów naukowych jest nad wyraz istotne.

Komentarze czytelników „THE” nie pozostawiają złudzeń, co do oceny postępowania mjr. Baumana.

Jego słowa podważają wysiłki wszystkich nauczycieli, którzy starają się skłonić swoich studentów do rozwijania własnych zdolności w pisaniu

— napisał jeden z komentatorów.

Slaw/ timeshighereducation.co.uk

CZYTAJ ARTYKUŁ O BAUMANIE W ORYGINALE.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych