Co za bestialstwo! W duńskim zoo, w którym całkiem niedawno na oczach zwiedzających uśmiercono zdrową żyrafę, zabito cztery lwy. Dyrekcja tłumaczy to brakiem miejsc w klatkach.

Morderstwo żyrafy, młodego samca o imieniu Marius, uzasadniano względami hodowlanymi oraz ekonomicznymi. Z makabrycznych planów nie zrezygnowano pomimo tego, że Mariusa chciały wykupić inne ogrody zoologiczne.

Zoo w Kopenhadze w podobny sposób pozbyło się teraz czterech lwów - 16-letniego samca i 14-letniej samicy oraz dwóch 10-miesięcznych kociąt. Pretekstem do pozbawienia życia biednych zwierząt był brak miejsca oraz dbałość o geny. A jeśli chodzi o młode osobniki?

Młody samiec i tak zamordowałby potomstwo poprzedników przy pierwszej sprzyjającej okazji -

tłumaczą władze zoo.

Trudno uwierzyć w to, że nie było innych sposobów, które ocaliłyby życie niewinnych zwierząt…

zz/fakt.pl