Polska przegrała ze Szkocją 0:1 (0:0) w towarzyskim meczu piłkarskim na Stadionie Narodowym w Warszawie. Gola w 77. minucie zdobył kapitan gości Scott Brown. Obie reprezentacje zmierzą się ze sobą również w eliminacjach Euro 2016.
Już przed spotkaniem, rozgrywanym pod zamkniętym dachem Stadionu Narodowego, było wiadomo, że kibice nie zobaczą na boisku dwóch liderów reprezentacji Polski - Jakuba Błaszczykowskiego i Roberta Lewandowskiego. Obaj zawodnicy Borussii Dortmund mają kontuzje kolan. Pod ich nieobecność opaskę kapitana założył wracający po prawie rocznej przerwie do kadry Łukasz Piszczek.
Lewandowskiego zastąpił w środę inny napastnik z Bundesligi - Arkadiusz Milik. Tuż za nim grał Ludovic Obraniak, powołany po raz pierwszy za kadencji Adama Nawałki.
I właśnie pomocnik Werderu Brema mógł na początku spotkania zaskoczyć bramkarza Szkotów. W 12. minucie zdecydował się na techniczny strzał zza pola karnego, ale David Marshall wybił piłkę na rzut rożny. Ponad kwadrans później próbował Milik i znów górą był golkiper gości.
Szkoci w pierwszej połowie tylko raz, tuż przed przerwą, zagrozili bramce Wojciecha Szczęsnego.
Drugą połowę obie drużyny zaczęły od szybszych ataków. W 55. minucie pogubiła się polska defensywa i bliski szczęścia był Ross McCormack. W odpowiedzi, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Obraniaka, minimalnie niecelnie strzelał głową Kamil Glik.
W 77. minucie po niedokładnym wybiciu przez polskich obrońców do piłki dobiegł aktywny w drugiej części pomocnik Celticu Glasgow Scott Brown (kapitan gości) i mocnym strzałem z 17 metrów nie dał szans Szczęsnemu.
Wynik nie uległ już zmianie, a biało-czerwonych żegnały głośne gwizdy zmarzniętych fanów. To był piąty występ biało-czerwonych pod wodzą Nawałki, ale trzeci w oficjalnym terminie FIFA i znów bez strzelonego u siebie gola.
AM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/99895-kibice-wygwizdali-polskich-pilkarzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.