Remis w derbach Madrytu

Fot. PAP/EPA/EMILIO NARANJO
Fot. PAP/EPA/EMILIO NARANJO

Atletico Madryt wciąż liczy się w walce o mistrzostwo hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej. W niedzielne popołudnie zremisowało 2:2 z bardziej utytułowanym lokalnym rywalem - Realem.

"Królewscy" utrzymali prowadzenie w tabeli z 64 punktami, a Atletico ma 61.

Rezultat na Vicente Calderon można uznać za korzystny dla gospodarzy. Na początku lutego "Królewscy" pokonali Atletico w półfinałowym dwumeczu Pucharu Króla (3:0 i 2:0); ponadto objęli prowadzenie w La Liga, które odebrali Barcelonie i właśnie lokalnemu rywalowi.

Do składu Realu powrócił najskuteczniejszy w ekstraklasie (22 gole przed tą kolejką) Portugalczyk Cristiano Ronaldo, który pauzował przez trzy mecze za czerwoną kartkę w spotkaniu z Athletic Bilbao. W niedzielę wystąpił w ofensywie wspólnie z Francuzem Karimem Benzemą i Walijczykiem Garethem Balem.

W wyjściowej jedenastce znalazł się zatem tercet "BBC", który w środę pogrążył Schalke 04 Gelsenkirchen w spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów (6:1). Każdy z wymienionych piłkarzy zdobył w tym starciu dwie bramki.

Niedzielne spotkanie zaczęło się po myśli gości - już w trzeciej minucie do siatki podopiecznych Argentyńczyka Diego Simeone trafił Benzema. Gol wywołał niezwykle żywiołową reakcję szkoleniowca i piłkarzy gospodarzy, którzy byli przekonani, że Francuz był na spalonym. Telewizyjne powtórki pokazały jednak, że nie mieli racji.

25 minut później nastroje w ekipie Atletico znacznie się jednak poprawiły. Bramkę strzelił Koke. To jednak nie wystarczyło gospodarzom. W doliczonym czasie 1. połowy gola zdobył Gabi Fernandez, który przechylił szalę zwycięstwa na stronę Atletico.

W 74. minucie szansę na wyrównanie miał Cristiano Ronaldo, ale przestrzelił. Gdy już wydawało się, że mecz zakończy się wygraną gospodarzy, CR7 postanowił zrehabilitować się za niewykorzystaną okazję i zdobył wyrównującą bramkę w 82. minucie.

AM/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.