Łyżwiarz Zbigniew Bródka, triumfując w biegu na 1500 metrów w Soczi, wprawił w czarną rozpacz Holendrów. Chociaż srebrny medalista Koen Verweij długo nie mógł przełknąć goryczy porażki, w końcu się z nią pogodził. Jego rodacy - jeszcze nie.
Dziennikarz Polsatu Sport, Marcin Lepa zamieścił na Twitterze zdjęcie przedstawiające Verweija w otoczeniu polskiej ekipy olimpijskiej. Najwyraźniej wszystkim dopisywały humory, a Holender zabawił się nawet w rowerowego szofera... Zbigniewa Bródki. Czyżby w końcu uznał wyższość złotego medalisty igrzysk olimpijskich z Polski?
Niestety tego samego nie można powiedzieć o jego rodakach, którzy wciąż dzielą włos na czworo i podważają zwycięstwo naszego reprezentanta. Bródka, który pokonał Holendra o 0,003 sekundy, wciąż jest im solą w oko.
Np. dziennik "De Telegraaf" wyliczył, że to Koen Verweij był szybszy od Polaka o 0,001 sekundy i to on powinien stanąć na najwyższym stopniu podium lub zwycięzców powinno być dwóch.
Holendrzy przekonują, że panczeniści startowali z różnych torów - Bródka z zewnętrznego, a Verweij z wewnętrznego, co według nich stanowi zasadniczą różnicę.
Głośniki, z których słychać dźwięk pistoletu startera położone są po obu stronach toru. Tyle że głośnik od zawodnika na zewnętrznym torze jest oddalony o cztery metry, a na wewnętrznym - o osiem. Tym samym dźwięk dociera do niego później -
mówi holenderskiej gazecie sędzia Jeroen Fredriks.
To nic nowego w sportach zimowych. Kiedyś Małysz miał pokonać Mattiego Hautamäkiego na mistrzostwach świata w Predazzo tylko ze względu na noty, a Svena Hannawalda w Zakopanem, bo niemieckiego skoczka nie lubili Polacy... Każda wymówka jest dobra, aby wytłumaczyć porażkę swoich rodaków.
AM/sport.dziennik.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/97296-uznal-wyzszosc-brodki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.