Apel do premiera: Prosimy o kryty tor

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Komentator sportowy Piotr Dębowski w bardzo emocjonalny sposób zaapelował do premiera, parlamentu i prezydenta o to, żeby wybudowali tor do łyżwiarstwa szybkiego z prawdziwego zdarzenia.

Sukces Zbigniewa Bródki może spowodować, że polskie łyżwiarstwo szybkie się rozwinie. Jednak, aby tak się stało, potrzebne są tory do panczenów, szczególnie te kryte.

Polscy łyżwiarze przez większą część roku trenują na zagranicznych torach. W Polsce mają tylko do dyspozycji te otwarte - w Zakopanem, Warszawie na Stegnach, Sanoku i Tomaszowie Mazowieckim.

Jeśli powstałby tor zakryty w Zakopanem, byłby trzecim co do szybkości w Europie. Mogłoby to oznaczać, że trenowaliby tu zawodnicy z całego świata, a co za tym idzie, jego budowa byłaby opłacalna.

Warto podkreślić, że Zbigniew Bródka jest zawodnikiem UKS Błyskawica Domaniewice. Jego klub nie ma toru. Trenować tu można jedynie w mroźną zimę, kiedy na boisko wyleje się wodę.

Pan prezydent mi pogratulował i podkreślił, że wie, w jakich trudnych warunkach się przygotowywałem, że nie mamy hali. Mówił, że to wielki sukces mój i osób ze mną współpracujących. Ja z kolei powiedziałem, że jeśli myślimy o medalach olimpijskich, o dalszych dobrych wynikach, to hala musi powstać. Jeśli nie, to dajmy sobie spokój. Nikomu nie życzę przygotowywać się w takich warunkach -

mówił złoty medalista olimpijski na 1500 metrów.

O rozwoju łyżwiarstwa szybkiego warto pomyśleć na długo przed ubieganiem się o zimowe igrzyska olimpijskie w Krakowie w 2022 roku. Później będzie można tylko powtórzyć: "Mądry Polak po szkodzie".

Maciej Gąsiorowski/TVP Sport

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych