Isinbajewa kwitnie w ciąży

Mistrzyni i rekordzistka świata w skoku o tyczce Jelena Isinbajewa stara się, by w wiosce olimpijskiej, którą kieruje, wszyscy sportowcy czuli się jak w domu.

Czuję, że zawodnicy mi ufają, w końcu sama też startowałam w igrzyskach -

zauważyła Rosjanka.

31-letnia lekkoatletka pełni rolę burmistrza wioski olimpijskiej w trakcie zimowych igrzysk w Soczi.

Staramy się wszyscy być przyjaznymi gospodarzami i mam nadzieję, że każdy sportowiec wyjedzie z Rosji szczęśliwy i pełen pozytywnych wrażeń -

powiedziała Isinbajewa, która uchodzi za jedną z ulubienic prezydenta Władimira Putina.

Wielu twierdzi, że właśnie dlatego "Caryca tyczki" dwukrotnie biegła w olimpijskiej sztafecie - raz w swoim rodzinnym Wołgogradzie, a po raz drugi już na stadionie w trakcie ceremonii otwarcia.

Isinbajewa w wiosce olimpijskiej wita niemal wszystkich gości. Rzadko z niej wychodzi, bo chce być na miejscu, gdyby ktoś jej potrzebował. To ona oprowadzała po niej Putina i przewodniczącego MKOl Thomasa Bacha.

Wszyscy byli chyba bardzo zadowoleni. Podobno to jedna z najlepszych wiosek olimpijskich, jakie kiedykolwiek zbudowano na igrzyska -

chwaliła.

Sama przyznała, że do tej pory interesowała się wyłącznie dyscyplinami letnimi. Przed przyjazdem do Soczi jednak podszkoliła się i teraz, jak większości Rosjan, zależy jej najbardziej na złotym medalu hokeistów. W wiosce ma możliwość spotkania się także z innymi sportowcami.

Jestem zaskoczona, że tyle osób mnie zna. Podchodzą do mnie sportowcy z różnych dyscyplin i wiedzą jak się nazywam, kim jestem. To dla mnie niesamowite -

przyznała Isinbajewa.

Nie chce jednak komentować doniesień z rosyjskich mediów, że jest w ciąży. Ojcem dziecka jest podobno oszczepnik Nikita Pietinow. Na pytanie, czy to prawda, tylko się uśmiecha - nie potwierdza i nie zaprzecza.

Zdradziła ją matka, która powiedziała w jednym z wywiadów:

Już nie mogę się doczekać naszego wnuczka. Lena jest w ciąży!.

MG/PAP