Mariola Gołota wspomina pierwsze lata z mężem za Oceanem. Nie było łatwo.
Żona Andrzeja Gołoty w rozmowie z "Faktem" zdradziła m.in. to jak pięściarz szukał pracy w USA. Chciał nawet rzucić boks i zostać kierowcą ciężarówki.
Andrzej poznał znajomego z Warszawy, który namówił go na jeżdżenie ciężarówkami. Zdał egzamin pisemny, pomyślałam, że to lepsze niż siedzenie w domu. Ale po rozmowach z żonami kierowców stwierdziliśmy, że to jednak nie jest praca dla Andrzeja ze względu na długie rozstania -
wspomina pani Mariola.
W czasie bezrobocia Gołota bardzo często zaglądał do baru. Robił to nawet w czasie, kiedy miał się zajmować małą córką.
Andrzej nie miał co robić. Ja szłam do pracy, a on siedział w domu z dzieckiem. Brał małą Oleńkę do baru, barmanka ją bawiła, a on piwko pił. Pewnego razu się budzę, słyszę sygnał policyjny, wyglądam przez okno, a Andrzej lekko wypity żegna się z policjantami: „bye bye, thank you”. Policjanci byli tak mili, że zawieźli go do domu, żeby sam nie siadał za kółko -
dodaje żona pięściarza.
Aleksandra Gołota ma dziś 22 lata. Od 15 lutego 2013 roku jest w związku z Danem Balkiem.
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/89969-golota-chodzil-z-mala-corka-na-piwo