Najstarszy zawodnik piłkarskiej ekstraklasy, 39-letni Edi Andradina poinformował, że zakończył karierę zawodniczą. Został asystentem trenera rezerw Pogoni Szczecin, a numer "5", z którym grał, został w klubie zastrzeżony.
Brazylijski piłkarz umiera dwa razy. Pierwszy, gdy kończy grać w piłkę, drugi w ten normalny sposób. Decyzja o zakończeniu gry była dla mnie trudna. Może nie było łez, ale musiałem to sobie w odosobnieniu przemyśleć. To już nieodwołalne. Po 25 latach ciągłej gry przestałem być piłkarzem –
powiedział pomocnik Pogoni.
Andradina to tak naprawdę Edi Carlo Dias Marcal. Edi Carlo – to jego imiona, Dias – zgodnie z brazylijską tradycją – nazwisko rodowe matki, a Marcal – nazwisko odziedziczone po ojcu. Przydomek Andradina nadał mu trener szkółki piłkarskiej w klubie Matsubara, gdzie trafił jako 14-latek. W związku z tym, że wśród młodych chłopców było kilku o imionach Edi i Carlo, trener dla rozróżnienia dał mu przydomek Andradina od nazwy miejscowości, w której chłopak się urodził.
Brazylijczyk do Polski przyjechał wiosną 2005 roku, sprowadzony do Szczecina przez ówczesnego właściciela Pogoni Antoniego Ptaka. Wcześniej, po krótkim epizodzie w słynnym Santosie, grał w ligach rosyjskiej i japońskiej. Po japońskiej przygodzie wrócił do Brazylii, gdzie oprócz gry w piłkę zajmował się hodowlą krów. Bydło sprzedał niedawno, gdy podjął decyzję o osiedleniu się na stałe w Polsce.
Jeśli jest coś, czego żałuję ze swej piłkarskiej kariery, to tego, że wcześniej nie przyjechałem do Polski –
stwierdził były już zawodnik.
Edi reprezentował w naszym kraju barwy dwóch klubów: Pogoni i Korony Kielce. W obu grał zarówno w ekstraklasie, jak i w 1. lidze. W obu był kapitanem drużyny. Zadebiutował w meczu Pogoni z Legią w Warszawie 11 marca 2005 r. (Legia wygrała 3:0).
Życzymy wszystkiego dobrego na piłkarskiej emeryturze!
AM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/82260-najstarszy-pilkarz-ekstraklasy-zakonczyl-kariere