Nie ma miejsca dla świętych krów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Artur Boruc swoją kompromitującą wpadką podczas meczu Southamptonu ze Stoke City pokazał, że nie jest mesjaszem, jakim widzieli go zaślepieni swoimi sympatiami i fobiami weekendowi kibice.

Wczoraj portal wSumie.pl pochylił się z nieskrywaną troską nad niezwykłym wyczynem polskiego golkipera w meczu Premier League. CZYTAJ: "DRAMAT I BŁĄD ARTURA BORUCA"

Artur Boruc dał się pokonać bramkarzowi rywali już w 13. sekundzie meczu. Niczego nie świadomy zawodnik Stoke City po prostu wykopał piłkę. A tu siupryz! Futbolówka w siatce, "Fuck" na ustach ostoi "Świętych"...

W tej jednej chwili zostały przekreślone wszystkie nabożne życzenia różnych gorących głów, widzących w "Borubarze" dożywotniego golkipera biało-czerwonych, który odegra w reprezentacji Polski rolę podobną do tej, jaka w barwach "Azzurrich" przypadła wielkiemu Dino Zoffowi.

Do niedawna weekendowi kibice, zwłaszcza ci z Łazienkowskiej, przymykali oko na wszelkie niedociągnięcia w boiskowych poczynaniach Boruca. Ba, zapomnieli nawet o tym, że przez tego faceta przegraliśmy eliminacje do mundialu w RPA 2010. Woleli jednak, by taki nasz dobry, polski, swojski chłopak, któremu nie wszystko wychodzi był postacią pierwszoplanową. Bo przecież takiej roli nie mógł pełnić Wojciech Szczęsny. Dlaczego? Bo młody, dynamiczny, w dodatku zarabiający wielkie pieniądze w futbolowym gigancie... Jeszcze mu mało? Podobny tok myślenia towarzyszy zazdrośnikom zerkającym z ukosa na poczynania Roberta Lewandowskiego. Jakoś bardziej leżał im przeciętny Ireneusz Jeleń, którego największym sukcesem było strzelenie kilku bramek w przeciętniaku z ligi francuskiej.

Nie lubię cieszyć się z potknięć polskich piłkarzy. Daleki jestem o szydzenia z bramkarza, który był jednym z bohaterów Euro 2008, ale irytuje mnie immunitet, jakim mogą cieszyć się niektórzy gracze. Niestety należy do nich również Artur Boruc. Jak widać, zagłaskiwanie na siłę nie robi mu zbyt dobrze.

Aleksander Majewski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych