Legia Warszawa po zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin utrzymała fotel lidera Ekstraklasy.
Stołeczna drużyna pokonała u siebie "Miedziowych" 2:0 w meczu ostatniej, 15. kolejki rundy jesiennej.
Jeszcze w trakcie rozgrzewki kontuzji stawu skokowego nabawił się kapitan stołecznej ekipy Ivica Vrdoljak. Na razie nie wiadomo jak poważny jest to uraz i czy będzie w stanie zagrać w czwartek, w spotkaniu Ligi Europejskiej z Trabzonsporem.
Gospodarze w sobotę grali w kratkę. Zagłębie tych słabszych momentów nie potrafiło jednak wykorzystać. Po kilku nieudanych próbach zdobycia gola przez Władimira Dwaliszwilego, najczęściej po rajdach po skrzydle Tomasza Brzyskiego, sprawy w swoje ręce wziął Helio Pinto.
Akcja znowu rozpoczęła się od Brzyskiego. Tym razem z jego podania "nie skorzystał" Tomasz Jodłowiec. Gdy piłka trafiła do Dwaliszwilego, ten już nie próbował, tylko oddał na trzynasty metr do Pinto i... 1:0 dla Legii.
To podcięło skrzydła ekipie Oresta Lenczyka, która do przerwy nie przeprowadziła już żadnej groźnej akcji. Zresztą i druga połowa zaczęła się dla nich niefortunnie. W 53. minucie ręką w polu karnym zagrał Pavel Vidanov, a sędzia nie miał wątpliwości, gdy pokazywał na jedenastkę. Chwilę później wykorzystał ją Dwaliszwili.
Legia miała do samego końca przewagę na boisku i nawet zmiany dokonane przez Lenczyka nie potrafiły tego zmienić. Bramkarz Wojciech Skaba musiał tylko trzy razy interweniować - najgroźniej było w 89. minucie, kiedy zagłębianie wywalczyli rzut rożny, znacznie więcej pracy miał jego kolega z Lubina Tomasz Ptak.
Mistrzowie Polski wygrali 2:0, a w czwartek czeka ich kolejny mecz grupowy w Lidze Europejskiej. W Warszawie zmierzą się z Trabzonsporem, w którego barwach gra Adrian Mierzejewski.
MG/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/80641-legia-mistrzem-jesieni