Resovia wygrała w Paryżu

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów w swoim pierwszym meczu w Lidze Mistrzów pokonali w Paryżu miejscową drużynę Paris Volley 3:0 (25:20, 28:26, 25:11).

Mistrzowie Polski pewnie pokonali zespół wicemistrza Francji, a w trzecim secie wręcz rozbili gospodarzy, górując nad nimi zdecydowanie, a ich bronią numer 1 był blok.

Goście rozpoczęli mecz trochę nerwowo. Zawodnicy znad Wisłoka psuli wiele zagrywek, dzięki czemu Francuzi do stanu 12:12 dotrzymywali im kroku. Dobra gra blokiem, kilka skutecznych akcji ze skrzydeł w wykonaniu Petera Veresa i Dawida Konarskiego oraz na środku z udziałem Piotra Nowakowskiego i Łukasza Perłowskiego pozwoliło Resovii uzyskać pięciopunktowe prowadzenie (20:15) i spokojnie dokończyć dzieła.

Drugi set był bardzo wyrównany. Trwał pół godziny. Rzeszowski blok nie był już tak czujny jak w pierwszej odsłonie, a akcje nie zawsze skuteczne, co skwapliwie wykorzystywali gospodarze. Trener Andrzej Kowal zmienił Oliega Achrema, który nie miał najlepszego dnia na Nikołaja Penczewa. Bułgarski przyjmujący w swoim debiucie w rzeszowskiej drużynie spisywał się bardzo dobrze.

Jednak to gospodarze prowadzili 17:13, a pierwsze skrzypce w ich drużynie grał Marko Ivovic. Niestety, z powodu kontuzji boisko musiał opuścić jego równie skuteczny kolega - Goran Maric. Mistrzowie Polski najpierw wyrównali na 22:22, zaś w końcówce seta, granej na przewagi, zachowali więcej opanowania. Kropkę nad „i" postawili blokiem na Jeroenie Tommelu.

Trzecią partię ekipa z Rzeszowa zaczęła od wysokiego C. Po serii dobrych zagrywek prowadziła 5:1, a potem zafundowała rywalom i swoim kibicom prawdziwy koncert skutecznej i widowiskowej gry, deklasując miejscowych.

MG/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych