Rusza festiwal bluesa więziennego

Osadzeni z dziewięciu aresztów i więzień z całego kraju wystąpią w Zakładzie Karnym w Wojkowicach na Śląsku podczas XV Ogólnopolskiego Przeglądu Muzyki Więziennej "Blues zza krat". Ich koncertów będzie słuchało kilkuset odbywających karę więzienia.

Organizowana w Wojkowicach impreza to jedyne tego typu przedsięwzięcie w Polsce - zazwyczaj organizowane dla więźniów festiwale dotyczą głównie twórczości pisarskiej bądź plastycznej.

Swój udział w tegorocznym przeglądzie zapowiedziało dziewięć zespołów muzycznych z całego kraju. Niektórzy z nich mają do pokonania ponad 600 km. Będą dowożeni przez Służbę Więzienną, z zachowaniem wszelkich rygorów bezpieczeństwa.

Wśród uczestników przeglądu znajdą się również zespoły, w których wraz ze skazanymi grają ich wychowawcy. Z reguły są perkusistami.

Przedstawiciele Służby Więziennej przekonują, że blues jest bardzo dobrym sposobem na resocjalizację. Osadzonym granie na instrumencie pozwala lepiej radzić sobie z negatywnymi emocjami, nieodłącznie związanymi z utratą wolności. Sam przegląd jest wyjątkowym doświadczeniem zarówno dla publiczności jak i artystów, którzy w wielu przypadkach po raz pierwszy występują przed tyloma osobami. Blues pomaga też wyjść na prostą, a wielu uczestniczących w przeglądzie skazanych po wyjściu na wolność kontynuuje muzykowanie, często występując na "normalnych" przeglądach bluesowych.

Początki festiwalu sięgają połowy lat 90. Festiwal powstawał we współpracy z Ireneuszem Dudkiem, na kanwie organizowanej przez niego Rawy Blues. W historii "Bluesa zza krat" zapisały się nie tylko takie wydarzenia, jak występy znanych postaci polskiej sceny bluesowej np. Janka "Kyksa" Skrzeka, czy zespołu Cree, ale również występ samych laureatów więziennego konkursu na małej scenie Rawy Blues.

Rysiek Riedel byłby dumny...

AM/PAP