Fornalik nie mógł pracować za frytki!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Były prezes PZPN słynie z niekonwencjonalnych zachowań. Tym razem niegdyś uwielbiany piłkarz, a dziś znienawidzony działacz wypowiedział się na temat swojego pupila - Waldemara Fornalika.

Zdaniem Laty za klęskę w eliminacjach do mundialu w Brazylii winę ponoszą piłkarze, a nie trener-selekcjoner, który stracił przez nich pracę.

Panowie reprezentanci, grzmotnijcie się w pierś -

zagrzmiał b. prezes PZPN na łamach "Faktu".

Oczywiście musiało oberwać się również Jakubowi Błaszczykowskiemu, któremu Lato wciąż nie może mu wybaczyć wypowiedzi o biletowym skąpstwie PZPN.

Podobno Fornalik nie potrafił ich odpowiednio zmobilizować. Ale przecież oni sami powinni dać sobie kopa. Na przykład Kuba Błaszczykowski, który jest kapitanem. No chyba że znowu myślał o czym innym, bo dostał za mało biletów. A może za dużo. Ha, ha! Śmieję się, bo tak to już tylko chyba płakać bym musiał -

powiedział dziennikowi poprzednik Zbigniewa Bońka.

Lato odniósł się również do kwestii wyboru nowego trenera. Jego zdaniem Nawałka jest dobrym kandydatem. Nie zgadza się jednak z krytycznymi opiniami nt. jego zarobków.

Nie mówcie mi, że Fornalik za dużo zarabiał. Wiem, że 40 tysięcy euro to sporo. Ale za frytki mamy selekcjonera zatrudniać? No takie są ceny. A w porównaniu Beenhakkerem to on i tak mało dostawał -

ucina temat Lato.

Czy mogliśmy spodziewać się po byłym prezesie PZPN czegoś innego? W końcu to już nie pierwsza taka wypowiedź w jego wykonaniu...

AM/Fakt

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych